Ławka

Blair

- A mówiłeś mu o tym co się stało ? - zapytała nieśmiało zerkając na chłopaka.

Gość

- Nie widziałem go od wczoraj. Po tym jak wyszliśmy z klubu. - odpowiedział spuszczając wzrok. - Ale nie przejmuj się, jak nie chcesz to nic mu nie powiem. - dodał szybko.

Blair

- Ja tam się niczego nie wstydzę. - powiedziała łobuzersko się uśmiechając.
- CHodź. - wstała i wyciągnęła ku niemu dłoń. - I napisz do Li, niech będzie na plaży.

Gość

- Już się robi królowo - odpowiedział z uśmiechem. Podał jej rękę, a drugą napisał do Liama.

Blair

- Królowo ? Nie zasłużyłam sobie na ten tytuł. - zaśmiała się cicho i szła alejką w stronę plaży.

/// napisz na plaży ///

Liam

Liam siedział na ławce. Głowę miał ukrytą w rękach. Nagle usłyszał czyjeś kroki na alejce.

Gość

- Koleś wszystko z Tobą w porządku? - zapytała, siadając koło chłopaka.

Liam

- Szczerze mówiąc, to nie za bardzo. - odpowiedział, wyprostował się i oparł plecami o ławkę.

Gość

- Co Ci się stało? - zapytała, przypatrując się mu uważnie. - Liam... co się dzieje?

Liam

- Znowu zaczynam wszystko psuć. Kiedy się zaczyna układać, ja muszę zrobić coś głupiego co wszystko niszczy. - powiedział bez wyrazu.

Gość

- Koleś... zacznyam się bać... Co się stało? - powiedziała, a w jej oczach czaił się strach.

Liam

- Odwieziesz mnie do domu? - zapytał i skierował wzrok w jej stronę.

Gość

Ivy popatrzyła na jego przygnębionątwarz. Tak bardzo chciała go pocieszyć, przytulić... Ale wiedziała, że nie może tego zrobić..
- Jasne, że Cię odwiozę - rzuciła. - Chodź. - wstała z ławki. Liam zrobił to samo. Oboje udali się w stronę jej samochodu.

Blair

Blair opadła na ławkę, nie mogła pozbierać myśli. Spojrzała na wyświetlacz telefonu, brak wiadomości. Założyła nogę na nogę i przymknęła oczy.

Gość

Ozzie szedł ciemną alejką pogrążony w myślach. Po raz kolejny nie wiedział co ma zrobić i jak się zachować. Wiedział tylko, że musi coś zrobić.
Pogrążony w smętnym rozmyślaniu, szedł przed siebie nawet nie wiedząc gdzie.