Mostek

Liam

- To nieistotne. - odpowiedział i oparł się o barierkę.

Gość

-To jest istotne. -odparła z naciskiem. -Liam zaufaj mi. Możesz mi powiedzieć co Cię gryzie. -dodała i położyła mu rękę na ramieniu. -Nie jestem w stanie Ci pomóc jeśli nie chcesz ze mną o tym rozmawiać. -powiedziała ciepło.

Liam

- Nawalę. Zawsze nawalam. - uśmiechnął się. - A im bardziej się stara, tym szybciej wszystko się psuje.

Gość

-Co się psuje? -zapytała, zerkając na niego. -Spotkałeś się wczoraj z Trippem, tak? Jak sądzę przypadkiem. -wydedukowała. -Co ten dupek znowu Ci nagadał?-zapytała zła na myśl o Killerze.

Liam

- Wolałabyś tego nie wiedzieć. - odpowiedział. - Zresztą miał rację.

Gość

-Chcę wiedzieć. -powiedziała z naciskiem. -Spójrz na mnie i powiedź mi. -rzuciła i stanęła przed chłopakiem, spoglądając mu w oczy.

Liam

- A mogę ominąć niektóre kwestie? - zapytał. - Za bardzo godzą w mój honor. - powiedział.

Gość

-Liam.. -zaczęła. -Proszę powiedz mi wszystko, co Ci ten dupek naopowiadał, bo jeśli się nie dowiem prawdy będę się martwiła. -powiedziała i lekko oparła dłonie na jego torsie.

Liam

Liam nie patrzył na nią.
- Powiedział... że prędzej czy później popełnię błąd. Tak jak on popełnił. - powiedział. - I że i tak wrócę do ćpania. - prychnął. - I chyba aż tak bardzo się nie mylił.

Gość

-Nie mylił się? -zdziwiła się. -Liam on stara się Tobą manipulować. Nie możesz mu na to pozwolić. Wmawia Ci coś co nie jest prawdą. Krzywdzi innych, bo sam nie potrafi sobie pomóc. Nie chce żeby ktoś był szczęśliwy, bo on sam nie jest. Pieprzony egoista. -warknęła. -Posłuchaj mnie. -dodała poważniejszym tonem. -Wiem dlaczego Killer Cię nachodzi. To moja wina. Życie ze mną i ciągłą ucieczką przed przeszłością nie jest łatwe. -dodała powoli ważąc słowa. -Jeśli Cię to przerasta, po prostu mi to powiedz. Nie męcz się. -dokończyła spokojnie i schowała ręce do kieszeni, bo nie mogła opanować ich drżenia.

Liam

- Naomi... on mną nie musi manipulować. On po prostu wie jak zareaguję. - odpowiedział. - Ja dobrze wiem, że nie potrafię sobie poradzić z samym sobą. Dlatego zacząłem brać. - powiedział. - I zawsze zrobię coś głupiego. Wczoraj zrobiłem. Dzisiaj zrobiłem. Taki po prostu jestem. - wziął głęboki oddech. - Ale nie pozwolę, żeby traktował Cię jak swoją własność. - dodał. - No chyba, że ciągle coś do niego czujesz.

Gość

-Myślałam, że ten temat mamy już za sobą. -burknęła i podeszła do barierki. Oparła się o nią i spuściła głowę.
-Nie chcę Cię obarczać swoimi problemami i nie chcę żeby konsekwencje moich błędów uderzały w Ciebie. -wymruczała. -Martwię się o Ciebie, bo wydawało mi się, że układa Ci się. Nie mówiłeś, że masz jakieś problemy. Nie dzielisz się nimi ze mną. A ja po to jestem żeby Cię wspierać. Zawsze. Niezależnie od tego czy odnosić sukcesy czy porażki.

Liam

- Po prostu szlak mnie trafia jak on mi mówi, że nie zasługuję na bycie z Tobą. - odpowiedział. - Albo, że to tylko kwestia czasu kiedy przejrzysz na oczy i zobaczysz, że nie jestem wcale lepszy od niego. - powiedział. - No i jeszcze te rzeczy które wolę przemilczeć, bo krew mnie zalewa jak o tym pomyślę, a co by się dopiero stało jakbym je na głos powiedział.

Gość

-Gdybyś nie zasługiwał, to nie byłoby mnie tutaj. -powiedział i ponownie stanęła przed chłopakiem. -Nie obchodzi mnie co Killer mówi i myśli. Jedno jest pewne. Naopowiadał Ci bajek, a Ty dałeś się mu podejść. Tripp jest mistrzem w grze słownej. -uśmiechnęła się krzywo. -Prowokuj Cię. -dodała i na chwilę zamilkła. -Liam kocham Cię. -szepnęła patrząc mu w oczy. -I nie zmienią tego intrygi Killera. -Poradzimy sobie z nim. Razem. -dodała i lekko się uśmiechnęła.

Liam

Liam popatrzył na Naomi. Powoli zaczynał się uspokajać.
- Ja Ciebie też - powiedział i przytulił ją. - Ale przysięgam, że jak go jeszcze raz spotkam, to mu przywalę.