Pokój 203

Gość · Wysłany: Śro 0:07, 10 Mar 2010 Temat postu:

Kath weszła do pokoju i padła na łóżko. Przymknęła oczy. Ręką dotknęła policzka, który wciąż ją piekł.

Stefan · Gość

Stefan wszedł do pokoju.
- Kath? Wszystko w porządku? - zapytał przyglądając się jej.

Gość · Wysłany: Śro 0:12, 10 Mar 2010 Temat postu:

- Chcą Cartera. - odpowiedziała bez wyrazu. - Ale Damon żyje. Przynajmniej tyle dobrze. - powiedziała nie otwierając oczu.

Stefan · Gość

Stefan podszedł do niej.
- Nie powinniśmy Cię tam wysyłać. - spuścił głowę. - Wyciągniemy ich z tego. Coś wymyślimy.

Gość · Wysłany: Śro 0:14, 10 Mar 2010 Temat postu:

Damon powolnym, zmęczonym krokiem wszedł do hotelu. W recepcji zapytał się o pokój Kat i powoli wszedł na górę. Podszedł do drzwi i zapukał.

Stefan · Gość

Stefan usłyszał pukanie. Wstał z łóżka, podszedł do drzwi i je otworzył. Na chwilę odebrało mu mowę.
- Damon? - powiedział po chwili

Gość · Wysłany: Śro 0:18, 10 Mar 2010 Temat postu:

- Nie, święty Mikołaj. - burknął. - WPuscisz mnie czy będziesz tak stał ?

Stefan · Gość

- Wejdź, wejdź. - powiedział wpuszczając go. Kath usiadła na łóżku. - Jak to się stało, że Cię wypuścili? Co się z Tobą działo? O co tu w ogóle chodzi? - zapytał.

Gość · Wysłany: Śro 0:26, 10 Mar 2010 Temat postu:

- Nie wiem czemu mnie wypuścili, nagle powiedzieli, że mam spieprzać. - mruknął kładąc się na łóżku. - Nic nie wiem. - pokręcił głową. - Jesteście tutaj we dwójkę ?

Gość · Wysłany: Śro 0:28, 10 Mar 2010 Temat postu:

- Carter jest w pokoju obok. Ale chyba nie ma najlepszego humoru, bo mnie wywalił. - odpowiedziała. - Jeszcze godzinę temu powiedzieli mi, że Cię zabiją, a teraz wypuszczają wolno?

Gość · Wysłany: Śro 0:29, 10 Mar 2010 Temat postu:

- Rozmawiałaś z nimi ? - spojrzał na nią zdziwiony. - Jakie warunki postawili ? Skoro mnie wypuścili, warunki musiały zostać spełnione.

Gość · Wysłany: Śro 0:32, 10 Mar 2010 Temat postu:

- Rozmawiałam i prawie się ucieszył na mój widok. - odpowiedziała. - Powiedział, że chce Cartera za Ciebie.

Gość · Wysłany: Śro 0:35, 10 Mar 2010 Temat postu:

Damon zerwał się z łóżka i doskoczył do pokoju Cartera. Otworzył drzwi z impetem i rozejrzał się, po czym wrócił do pokoju Kat. - Cartera nie u siebie w pokoju.

Gość · Wysłany: Śro 0:37, 10 Mar 2010 Temat postu:

- Kiedy wychodziłam z jego pokoju jeszcze tam był. - odpowiedziała. - Poświęcił się dla Ciebie? - zapytała. - A co z Anną?

Gość · Wysłany: Śro 0:39, 10 Mar 2010 Temat postu:

- Anny nie widziałem odkąd wyciągali nas z samochodu, a raczej jego wraku. - powiedział. - Nie wiem co się z nią dzieje. On by się poświęcił ? Chyba Cię głowa boli. - zaśmiał się pod nosem.