Beverly Hills Beach Club

Gość · Wysłany: Czw 21:25, 04 Mar 2010 Temat postu:

-Całkiem w porządku. Brakuje tylko jakiegoś bogatego i przystojnego faceta przy boku. -zaśmiała się lekko.
-Niezła bryka. -uniosła brwi. -Chyba nie Twoja?

Gość · Wysłany: Czw 21:28, 04 Mar 2010 Temat postu:

-No to na co czekasz. -rzuciła śmiejąc się. -Jest tu parę kąsków do wyrwania. -uniosła brwi do góry.
-Znajomego. -powiedziała. -Niezła furka, będę ją często pożyczać. -zaśmiała się.

Gość · Wysłany: Czw 21:31, 04 Mar 2010 Temat postu:

-Ulala. A bogaty ten Twój znajomy? -rzuciła lekko i napiła się drinka. -Chyba poszukam sobie jakiejś pracy. Z nudów. -zastrzegłą od razu. -Myślisz, że nadaje sie na asystentkę prezesa? -zachichotała.

Gość · Wysłany: Czw 21:35, 04 Mar 2010 Temat postu:

-No kasę ma, w końcu sobie podśpiewuje. -mruknęła. -Fajna dupcia, ale kiedyś mnie bardziej kręcił. -dodała po chwili. -A co, zainteresowana? -spojrzała spod byka.
-Asystentka prezesa? Ty? -wybuchła śmiechem. -A masz Ty to kwalifikacje suczko? -powiedziała złośliwie. -No chyba, że masz w planach grzebać w czymś innym niż w papierach. -uniosła brwi do góry.

Gość · Wysłany: Czw 21:38, 04 Mar 2010 Temat postu:

-Zabawna jesteś. Wątpisz w moją inteligencję? -zaśmiała się lekko. -Ewentualnie mogę grzebać w brudach, albo w spodniach, jeśli to chciałaś usłyszeć. -pokazała jej język.
-Hmm.. Piosenkarz? Lubię takich, co śpiewają nie tylko pod prysznicem. -uniosła brwi do góry. -No wiesz, nigdy nikogo nie skreślam. -zaśmiała się diabolicznie.
-A Ty masz już kogoś na oku? Nie szukasz sponsora?

Gość · Wysłany: Czw 21:43, 04 Mar 2010 Temat postu:

-W spodniach. -powtórzyła za nią. -Wiedziałam, że dokładnie to usłyszę. -zachichrała się. -A co, masz już jakąś grubą rybę na oku? -zainteresowała się.
-No wiesz, śpię z nim ale mi nic nie śpiewa, no chyba, że przy mnie się krepuje. -powiedziała. -Ale możesz go rozruszać, ma złamane serce, biedaczek. -powiedziała udając współczucie.
-Mam paru na oku. -powiedziała z tajemniczym uśmieszkiem. -Ale nie wiem, nie wiem.

Gość · Wysłany: Czw 21:47, 04 Mar 2010 Temat postu:

-Zastanowię się. -pokiwała głową. -Ale nie lubię zbierać resztek po Tobie. Potrzebuje jakiegoś zaślepionego chłopczyka, który będzie musiał się mną zaopiekować. Zastosuję mój ulubiony chwyt 'Na ofiarę' -zrobiła smutną minkę.
-Na razie poszukam gdzieś posady. Pasuje mi też w końcu wynająć jakieś mieszkanie. Może Killer mi coś znajdzie. Jest popieprzony, ale zawsze ma jakiegoś asa w rękawie.

Gość · Wysłany: Czw 21:51, 04 Mar 2010 Temat postu:

-To nie po mnie resztka. -powiedziała. -Chociaż w sumie, zabawiałam się z nim i jest dobre w te klocki. -dodała śmiejąc się. -Teraz tylko dzielimy razem łóżko, żadne z nas nie zamierza spędzać nocy na kanapie. -pokazała jej język. -Zresztą mówiłam Ci, jak nie masz gdzie mieszkać, zapraszam do mnie. Ucker nie będzie miał nic przeciwko. -zaśmiała się łobuzersko.
-No tak, Twoja taktyka nigdy nie zawodziła. -mówiła poprawiając sobie włosy. -A Killera długo znasz? -spytała ot tak.

Gość · Wysłany: Czw 21:56, 04 Mar 2010 Temat postu:

-Daj adres, jak nie będę miała się gdzie podziać to wpadnę na trójkącik. -zachichotała.
-Killera znam chyba od 5 lat. Na początku myslał, że jest lepszy, bo coś tam sobie pykał w piłkę. A potem się stoczył i tak zaczęła się nasza cudowna znajomość. -prychnęła. -Gnojek z niego, ale kiedy chce, potrafi być w porządku.

Gość · Wysłany: Czw 21:57, 04 Mar 2010 Temat postu:

-Ojj, wpadnij. U byłyby zachwycony. -zaśmiała się. -Rodeo Drive 69. -podyktowała. -W porządku jest. -powiedziała pod nosem. -Chętnie bym z nim ubiła jakiś interes. -zamyśliła się.

/ zw /

Gość · Wysłany: Czw 21:59, 04 Mar 2010 Temat postu:

-Zapamiętam. -uśmiechnęła sie złośliwie. -Interes? Ciekawe jaki Ty chciałabyś z nim ubijać interes. -prychnęła zdegustowana.

Gość · Wysłany: Czw 22:03, 04 Mar 2010 Temat postu:

-Hmm, no nie wiem. Warto się koło niego zakręcić ? -spojrzała spod byka. -No wiesz, dragi za free, znajomości. To mnie interesuje. -dodała po chwili. -A co myślałaś?

Gość · Wysłany: Czw 22:06, 04 Mar 2010 Temat postu:

-Nic. -pokręciła głową. -Mam ograniczone tory myślenia. Seks, kasa, zabawa. -zachichotała. -W sumie darmowe dragi to fajna sprawa. Myślałam, że rzuciłaś ćpanie.

Gość · Wysłany: Czw 22:10, 04 Mar 2010 Temat postu:

-Lubię od czasu do czasu coś sobie wciągnąć, nic poza tym. -zaśmiała się. -Wiem ile brać, by nie przecholować. -dodała. -No i wiem, co to są granice w porównaniu do Ciebie. Mi odwyk Słońce nie groził. -rzuciła złośliwie. -Ale ten, muszę się pilnować, też mam robotę na oku, czekam tylko na odzew od Archibalda, a ten milczy. -skrzywiła się.

Gość · Wysłany: Czw 22:12, 04 Mar 2010 Temat postu:

-Hej, ten odwyk był wymuszony na mnie. -warknęła. -Znam granice. -dodała z lekkim zawahaniem. -Dziecinko Ty nic nie wiesz? Porwali mu laskę. -pokręciła głową. -W ogóle nie jesteś na bieżąco.