Joya

Nate · Gość

Dostał zielone światło. Przywołał na twarz swój najlepszy uśmiech i podszedł do dziewczyny. Z bliska była jeszcze bardzie pociągająca.
-Wolne? - zapytał i ręką poprawił grzywkę, spadającą mu na czoło.

Blair

Blair obserwowała każdy jego ruch, gdy się poruszał odznaczały się mięśnie.
"Warty grzechu" - pomyślała Blair i uśmiechnęła się do siebie.
- Jasne. - powiedziała posyłając promienny uśmiech nieznajomemu.

Nate · Gość

Przysiadł się i popatrzył jej w oczy. Dziewczyna zatrzepotała zalotnie rzęsami.
-Co taka wspaniała kobieta, robi sama w barze? -zapytał, unosząc lekko lewą brew. -Jestem Nate i jeśli masz ochotę mogę dotrzymać Ci towarzystwa w ten cudowny wieczór.

Blair

Blair czuła, że się rumieni. Od garnęła włosy, które opadały jej na oczy.
- Jestem Blair. - powiedziała.
- Mogłabym zadać to samo pytanie, co taki przystojny chłopak robi sam w barze? - zapytała zalotnie. Blair oparła się łokciami o stolik.
- Nawet nie wiesz jak bardzo chcę. - odpowiedziała posyłając przy tym swój najbardziej słodki uśmiech.

Nate · Gość

-Lolitka. -przemknęło mu przez myśl.
-Jestem nowy w mieście. Niedawno przyjechałem tu z NY. Postawiłem odwiedzić dziś ten klub i jak widać miałem szczęście. Rzadko można spotkać tak intrygujące kobiety.

Blair

Blair zaciekawiła się.
- Nowy w mieście? Mam nadzieję, że spodoba Ci się w Beverly Hills. - powiedziała Blair bawiąc się włosami.
- A skąd przyjechałeś? - zapytała Blair z ciekawością w głosie.

Gość

Claire wypiła dwa martini, porozmawiała z jakimiś ludźmi, chwilę potańczyła. Jednak nie spotkała nikogo znajomego. Wróciła do baru i zamówiła kolejnego drinka. Usiadła na krześle i rozejrzała się dookoła, starając się uchwycić wzrokiem jakąś znajomą twarz.

Nate · Gość

Kiedy odgarnęła włosy, poczuł cudowną woń jej perfum.
-Tak wyszło, że musiałem wynieść się z Nowego Jorku. W tym mieście już mi się podoba, a jeśli spotkam jeszcze kilkoro tak uroczych ludzi jak Ty, to będę pewien, że trafiłem do raju.

Blair

- Mam nadzieję, że już nikogo tak uroczego nie spotkasz. - powiedziała uśmiechając się.
- Byłabym wtedy zazdrosna. - wytłumaczyła się.
Poznała go przed chwilą, a już zauroczyła się w jego uśmiechu. Kiedy się uśmiechał, w policzkach pojawiały się cudowne dołeczki. NA ich widok Blair serce zaczynało szybciej bić.

Nate · Gość

Szczerze się roześmiał. Blair nie tylko mu się podobała, ale również intrygowała. Chciał ją poznać, dowiedzieć się co lubi, gdzie mieszka. Miał ochotę na powtórne spotkanie, jednak postanowił się powstrzymać przed nagłym działaniem, aby jej nie spłoszyć.
-Opowiedz mi coś o sobie. Mieszkasz tu, czy jesteś turystką?

Blair

- Mieszkam tutaj, jakiś czas temu przeniosłam się tak jak Ty z Nowego Jorku.
- Jakim cudem nie poznałam Ciebie wcześniej ? - zapytała z wyczuwalnym żalem w tonie. Na dźwięk śmiechu Nate'a serce znowu jej przyspieszyło. "Tylko spokojnie" powtarzała sobie Blair w myślach.
- A Ty czym się zajmujesz? - zapytała Blair kręcąc kosmyk włosów w okół palca.

Nate · Gość

-To musi być przeznaczenie, że akurat oboje spotkaliśmy się w BH. -uśmiechnął się, obserwując jak nakręca kosmyki włosów na palce.
-Jestem modelem. -odparł lekko się czerwieniąc. Nie lubił mówić o swoim zawodzie. Uważał go za dobrze płatny, ale bał się, że Blair pomyśli, że jest mało męski.
-A ty? Nie jesteś przypadkiem piosenkarką? Z takim głosem zrobiłabyś furorę w mediach.

Blair

Blair zaśmiała się.
- Projektuje ubrania. - odpowiedziała. - Nagrałam jedną, czy dwie piosenki, ale tak dla zabawy. - powiedziała czerwieniąc się. "wie jak prawić komplementy" - pomyślała Blair dokładnie obserwując chłopaka.
- Mogłam się domyślić, z takim ciałem możesz być tylko modelem. - uśmiechnęła się odsłaniając wszystkie swoje, białe żeby. Przekręciła się lekko na krześle, założyła nogę na nogę i ponownie oparła się ramionami o stół.

Nate · Gość

-Mam nadzieję, że kiedyś będę miał okazję ich posłuchać. -odparł, dyskretnie zerkając na jej długie, opalone nogi, które przed chwilą zalotnie założyła na siebie. Jej skóra idealnie kontrastowała z błękitną, jedwabną sukienką.
-Masz może ochotę zatańczyć? Oprócz ciała mam jeszcze inne zalety. Mówią, że nieźle tańczę. -zapytał, wyciągając rękę w jej kierunku.

Blair

Blair była oczarowana.
- Co za maniery. - powiedziała uśmiechając się.
Podała chłopakowi swoją dłoń i zgrabnie wstała. Ruszyła za nim w stronę parkietu, czuła że nogi odmówią jej posłuszeństwa.