Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Joya
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 59, 60, 61  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna -> Kluby
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dean
Level 16



Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:52, 19 Gru 2009    Temat postu:

Dean rozglądał się po klubie, nikt nic oczywiście nie wiedział. Minęła chwila, postanowił wyjść na balkon, i zapalić papierosa. Na ziemi zobaczył Blair, nieprzytomną. Dobiegł do niej ,i próbował ocucić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blair
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Upper East Side

PostWysłany: Sob 23:54, 19 Gru 2009    Temat postu:

//// jedyny dobry chce mnie uratować /////

Blair pozostawała nieprzytomna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dean
Level 16



Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:55, 19 Gru 2009    Temat postu:

Dean wyjął komórkę, i wykręcił numer alarmowy. Wezwał karetkę, trzymając dziewczynę. Która nadal była nieprzytomna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clay
Gość






PostWysłany: Sob 23:56, 19 Gru 2009    Temat postu:

Clay postanowił po raz ostatni rozejrzeć się po sali. I bardzo dobrze, że postanowił to zrobić, ponieważ zauważył niezwykle czarującą dziewczynę samotnie siedzącą przy jednym ze stolików. Uśmiechnął się do niej, a ona odwzajemniła uśmiech, robiąc to oczywiście z większym wdziękiem niż on. "Raz kozie śmierć" pomyślał Clay, wziął swoje piwo i podszedł do stolika.
Powrót do góry
Dean
Level 16



Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:00, 20 Gru 2009    Temat postu:

Karetka pojawiła się szybko, lekarz zaczął cucić dziewczynę. Wypytując się Deana co jej się stało.Chłopak nic nie wiedział bo taką ją znalazł. Sanitariusze przenieśli dziewczynę na noszę, i następnie do karetki. Chłopak nie spuszczał z oczu nieprzytomnej Blair.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Założyciel
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:02, 20 Gru 2009    Temat postu:

Quinn ucieszyła się kiedy zobaczyła, że mężczyzna odchodzi od baru i zmierza w jej kierunku.
- Cześć - powiedział. - Wczoraj chyba zapomniałem się przedstawić, co było niezmiernie głupie, bo nie poznałem Twojego imienia, więc istniała szansa, że już więcej Cię nie zobaczę. Jestem Clay.
- Popatrz jaki z Ciebie szczęściarz - powiedziała zalotnie Quinn. - Jestem Quinn.
- Bardzo mi miło. - patrzył na nią z uśmiechem na ustach, Q również nie mogła przestać się uśmiechać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clay
Gość






PostWysłany: Nie 0:06, 20 Gru 2009    Temat postu:

- Mogę się dosiąść? Taka ładna dziewczyna nie powinna siedzieć sama.
Quinn zaczęła się śmiać.
- Jasne, że możesz.
Clay zaczął sobie w duchu gratulować pomysłu wypadu do klubu.
- No więc Quinn - zaczął - Czemu siedzisz tutaj taka osamotniona?
Powrót do góry
Założyciel
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:10, 20 Gru 2009    Temat postu:

I w tym momencie do Quinn dotarło: gdzie się podziewa Blair?
- Jestem z koleżanką, ale ona wyszła się przewietrzyć.... Właściwie powinna już wrócić... - Quinn zaczęła się martwić.
- Wszystko w porządku? - zapytał z troską Clay.
- Mam taką nadzieję... Miałyśmy dzisiaj dziwny wieczór i trochę się o nią martwię. - Quinn przygryzła wargi. - Chyba do niej napiszę, żeby się upewnić...
- Jasne - Clay uśmiechnął się. - Może Ci zamówić Margaritę?
- Byłoby cudownie. - odpowiedziała z czarującym uśmiechem Q i wyciągnęła telefon, żeby napisać do Blair.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clay
Gość






PostWysłany: Nie 0:17, 20 Gru 2009    Temat postu:

Clay wrócił z drinkami do stolika. Quinn obdarzyła go uśmiechem.
- I co z koleżanką? - zapytał.
- Na razie cisza, ale mam nadzieję, że zaraz się odezwie. - odpowiedziała. - Dzięki za drinka.
- Nie ma sprawy. Zawsze dużą przyjemność sprawia mi kupowanie drinków ładnym dziewczyną.
- Kupowanie? Myślałam, że jesteś barmanem...
Clay zaśmiał się krótko.
- To takie moje hobby. Czasami wpadam do klubu i bawię się w barmana. Dzięki temu mogę poznać wiele interesujących osób. - powiedział i uniósł swoją butelkę w toaście. Nie mógł się nadziwić, że dzisiaj szczęście aż tak mu dopisało
Powrót do góry
Założyciel
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:24, 20 Gru 2009    Temat postu:

Quinn bardzo dobrze rozmawiało się z Clayem, jednak wciąż niepokoiła się o Blair. Spojrzała na zegarek... Było dosyć późno...
- Bardzo miło mi się z Tobą gada, ale chyba będę musiała już lecieć. - powiedziała Quinn z szczerym żalem w głosie.
Clay wyglądał na rozczarowanego.
- Może Cię odwieść?
- Nie, dzięki złapię taksówkę. - odpowiedziała uśmiechając się i podnosząc torebkę.
- A czy przynajmniej powiesz mi jak Cię znaleźć? - zapytał błagalnym tonem.
- Hmmm... poszukaj w studiu fotograficznym.. Może mnie znajdziesz. - uśmiechnęła się czarująco. - Do zobaczenia.
Skierowała się w stronę wyjścia. Z jednej strony była szczęśliwa, ale z drugiej wciąż zaniepokojona. "Mam nadzieję, że z B wszystko ok" pomyślała wsiadając do taksówki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Clay
Gość






PostWysłany: Nie 0:27, 20 Gru 2009    Temat postu:

Clay patrzył jak Quinn opuszcza lokal. Dopił piwo i również skierował się w stronę wyjścia. "Przynajmniej wiesz jak się nazywa i gdzie jej szukać" powiedział do siebie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 1:04, 25 Gru 2009    Temat postu:

Chuck wszedł do klubu. "Tutaj jeszcze nie byłem pomyślał.". Podszedł do baru, zamówił podwójne whisky. Skierował się w stronę wolnego stolika i obserwował potencjalne zdobycze.
Powrót do góry
Melinda
Moderator



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:05, 25 Gru 2009    Temat postu:

Melinda weszła do clubu, zalotnie ogarniając z przyzwyczajenia grzywkę na bok. Rozejrzała się po clubie, po czym zajęła jeden stolik czekając na Blair.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blair
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Upper East Side

PostWysłany: Pią 1:06, 25 Gru 2009    Temat postu:

Blair wbiegła zdyszana do klubu.
- Już jestem ! Już jestem. - krzyknęła do przyjaciółki, gdy ją zobaczyła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Melinda
Moderator



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:08, 25 Gru 2009    Temat postu:

-witaj. Mel uśmiechnęła się do przyjaciółki.
-jak tam, twoje szczęście nadal kwitnie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna -> Kluby Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 59, 60, 61  Następny
Strona 4 z 61

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin