Kuchnia

Melinda

[/list]

Melinda

Melinda nalała sobie całą szklankę wody, którą wypiła jednym ciągiem. Schwytała jabłko, klucze i torebkę. Po czym wyszła z domu.

Melinda

Melinda pokroiła warzywa, dodała do nich sos. Wszystko zmieszała. Zjadła je z apetytem, wypiła całą szklankę soku. Po czym zmyła naczynia. I wyszła z kuchni.

Melinda

Melinda wlała sobie całą szklankę soku, usiadła na krześle, i popijając sok, pisała sms.

Melinda

-Już, już. Wołała Mel. Kot zawieszał jej się na nogach. Czym prędzej, wyjęła z lodówki, puszkę, i nakarmiła kota.

Melinda

Wypiła dwie pełne szklanki wody, dała świeże mleko kotu. Po czym postanowiła iść czym prędzej się położyć.

Melinda

Po takim dniu, mimo głodu nie miała sił nic tknąć. Co jedynie nakarmiła kota, i pospiesznym krokiem, zwróciła się ku łazience.

Melinda

Melinda dała jedzenie kotu, pogłaskała go, po czym bez zastanowienia, wzięła torebkę, i wyszła z domu.

Melinda

Melinda nakarmiła szczęściarza, sama skroiła dla siebie warzywa, i przyrządziła je z kurczakiem. Zjadła to danie, bez większego apetytu, po czym postanowiła, lenić się aż do końca dnia.

Melinda

Melinda przygotowywała obiad dla siebie i swojej mamy. Zrobioną wcześniej sałatkę wyjęła już z lodówki. Teraz już pozostało jej domieszać sos. I przypiec steki.
Wkrótce zadzwonił dzwonek do domu, Mel otworzyła była to oczywiście jej mama, obie zjadły obiad, gawędząc o wszystkim. Potem mama mel stwierdziła iż jest umówiona, i wyszła, zaś Mel. Wzięła książki, i zaczęła się uczyć.

Melinda

Melinda wlała sobie całą szklankę wody. Pogłaskała swojego kota, i czekała na odpowiedź Blair.

Melinda

Melinda zjadła jogurt, wypiła całą szklankę wody. Po czym nakarmiła kota. Zauważając na zegarku że jest już spóźniona na wykład wybiegła z domu.

Melinda

Mel wyjęła z lodówki, sałatkę. W mikrofalówce odgrzała kurczaka. Po czym podała go Maxowi.
-idę się przebrać. Powiedziała idąc do sypialni.

Maxxie

-ale się odstawiłaś... zapowiada się super impreza. Dodał z radością chłopak. Po czym wyjmując ciemne jeansy, luźną koszulę z torby, pobiegł do łazienki, wziąć szybki prysznic.

Melinda

Melinda nadal zaspana, weszła do kuchni, przywiodły ją tam wonie przypraw, i pieczonego kurczaka. Widząc co się dzieje w kuchni aż przetarła oczy. Jej kuzyn Maxxie siedział przy stole, na którym były na dwa przykrycia, pieczony kurczak w sosie, i sałatka warzywa. Chłopak był uśmiechnięty od ucha do ucha.
-witaj Mel!
-hej... Odpowiedziała zszokowana dziewczyna. -... zaraz...Tu ziewnęła. -....zaraz przyjdę, tylko pójdę do łazienki. Po czym skierowała się w danym kierunku.