Poczekalnia.

Bart · Gość

- To rzadka grupa, szpital nie był przygotowany. Jeśli będą mieli tą grupę to śladowe ilości, potrzebujemy więcej. Musimy znaleźć dawcę. - pokręcił głową lekarz.

Gość · Wysłany: Pon 22:32, 15 Mar 2010 Temat postu:

- Zbadajcie moją, może ja mogę być dawcą. - powiedział podchodząc bliżej.

Bart · Gość

- Musisz mieć grupę 0 Rh -, wszystkie czynniki muszą się zgadzać, inaczej to ją zabije. - pokręcił głową lekarz.

Gość · Wysłany: Pon 22:39, 15 Mar 2010 Temat postu:

- Ale chyba możecie szybko sprawdzić moją grupę krwi czy się zgadza. - powiedział. - A jak nie to i tak pobierzcie, może się komuś przyda. - wzruszył ramionami.

Bart · Gość

- No dobrze. - kiwnął zrezygnowany lekarz. - Proszę ze mną. - powiedział i poprowadził go do gabinetu. - Zbadamy Twoją grupę krwi.

Gość · Wysłany: Pon 23:05, 15 Mar 2010 Temat postu:

Vin cały zdyszany wpadł do poczekalni. Przystanął na chwilę by odsapnąć.
- Ja mam 0 Rh -. - powiedział machając czerwonym breloczkiem na którym wypisana była grupa krwi.

Gość · Wysłany: Pon 23:06, 15 Mar 2010 Temat postu:

- Więc nie stój tak tutaj tylko idź oddać krew. - powiedział do Vina siadając na krześle.

Gość · Wysłany: Pon 23:09, 15 Mar 2010 Temat postu:

Vin rzucił do J wrogie spojrzenie i poszedł do gabinetu, gdzie od razu podłączyli go pod sprzęt.

Gość · Wysłany: Pon 23:12, 15 Mar 2010 Temat postu:

Jack spuścił głowę i schował ją w dłoniach, starając odgonić od siebie ponure myśli.

Gość · Wysłany: Pon 23:20, 15 Mar 2010 Temat postu:

Vin wyszedł z gabinetu, a lekarze biegli już w stronę sali Blair. Usiadł na jednym z krzeseł. - Moja krew przeszła badania i się nadaje. - powiedział dumnie.

Gość · Wysłany: Pon 23:25, 15 Mar 2010 Temat postu:

Jack podniósł głowę i zmusił się do uśmiechu.
- To bardzo dobrze. - pokiwał głową. - Oby z tego wyszła.

Gość · Wysłany: Pon 23:27, 15 Mar 2010 Temat postu:

Vin chciał coś powiedzieć, ale w porę ugryzł się w język. Wiedział, że to nie będzie zbyt miłe. - Jakiś tam czynnik mało się zgadzał, ale powiedzieli, że nie mają już czasu i muszą zaryzykować. - powiedział pociesznym tonem.

Gość · Wysłany: Pon 23:31, 15 Mar 2010 Temat postu:

Jack popatrzył na niego rozbawiony.
- Dziękuję, to wiele dla mnie znaczy. - pokiwał głową, starając się powstrzymać od wybuchnięcia śmiechem.

Gość · Wysłany: Pon 23:32, 15 Mar 2010 Temat postu:

- Długo trwa te tranfocośtam ? - spytał zniecierpliwiony. - Chce wiedzieć czy do czegoś się przydałem.

Gość · Wysłany: Pon 23:36, 15 Mar 2010 Temat postu:

- Nie mam pojęcia. - wzruszył ramionami. - Zawsze byłem kiepski z biologii.