Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Poczekalnia.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna -> Szpitale, policja / Szpital
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 23:35, 11 Mar 2010    Temat postu:

- Do cholery, co robiłaś bez ochrony ? - spytał poddenerwowany. - Nic mu nie będzie, zaraz dowiem się czegoś od lekarza. - chciał wstać ale Blair nie chciała go puścić.
Powrót do góry
Blair
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Upper East Side

PostWysłany: Pią 10:04, 12 Mar 2010    Temat postu:

Bi siedziała na poczekalni i wpatrywała się w sufit. Poczuła, że ktoś ją szturcha.
- Bi, powinnaś iść do domu. - zaczął Czak. - Musisz odpocząć, przespać się, coś zjeść. - mówił błagalnym tonem.
- Nigdzie nie idę. - warknęła. - Będę czekać. - dodała po chwili.
- Zawiadomię Cię, gdy będzie wiadomo coś nowego i będziesz mogła przyjechać, Blair, proszę CIę. - nalegał Czak.
- Nie, znowu mnie okłamiesz, wolę wszystko słyszeć na własne uszy od lekarza. - burknęła poirytowana.
- Przynieść Ci może kawy, albo czegoś z bufetu ? - spytał zrezygnowany.
- Myślisz, że w tym momencie chce mi się jeść ? Pić czy spać ? - pokręciła głową i wróciła do oglądania sufitu.
- Blair, czy Ty .. ? - spytał, podejrzewał najgorsze.
- Tak. - przerwała mu w połowie zdania i przeniosła swój wzrok na chwilę na Czaka, po sekundzie znowu wpatrywała się w sufit. Czak wolał już nic nie mówić, ani o nic nie pytać. Oparł się o poręcz i oboje milczeli...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blair
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Upper East Side

PostWysłany: Pią 16:18, 12 Mar 2010    Temat postu:

Blair szła korytarzem i zobaczyła Barta rozmawiającego z lekarzem.
- Bart.. - westchnęła podchodząc do niego. - Co mówią lekarze ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Gość






PostWysłany: Pią 16:19, 12 Mar 2010    Temat postu:

- Blair, dzień dobry. - przywitał się i pocałował ją w policzek. - Niczym się nie martw. - pokiwał głową sadzając ją na krześle. - Wiesz, że sprawy nie mają się za ciekawie.. - zaczął. - Nie powinnaś nigdzie sama chodzić.
Powrót do góry
Blair
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Upper East Side

PostWysłany: Pią 16:20, 12 Mar 2010    Temat postu:

- Tak, wiem, wiem. - skrzywiła się. - Jack miał mi to wyjaśnić, ale nie zdążył. - spuściła wzrok. - Nie będę nigdzie chodzić, nie zamierzam nigdzie dzisiaj się stąd ruszać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Gość






PostWysłany: Pią 16:21, 12 Mar 2010    Temat postu:

- W razie potrzeby. - podał jej karteczkę z numerem. - Dzwoń do niego jak najszybciej. Gdyby się coś działo lub nawet jakbyś miała złe przeczucia. Rozumiesz ? - spytał kładąc ręce na jej ramionach.
Powrót do góry
Blair
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Upper East Side

PostWysłany: Pią 16:22, 12 Mar 2010    Temat postu:

- Rozumiem, że dalej mi tego nie wytłumaczysz ? - spytała. - Z resztą to teraz jest mało ważne. - schowała karteczkę do torebki. - Na długo zostajesz w BH ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bart
Gość






PostWysłany: Pią 16:23, 12 Mar 2010    Temat postu:

- Niestety zaraz wyjeżdżam. - rzucił krótko. - Czak się Tobą zajmie, nie martw się. W razie czego dzwoń, pisz. I pozdrów Jacka ode mnie. - dodał i wyszedł z budynku.
Powrót do góry
Blair
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Upper East Side

PostWysłany: Pią 20:55, 12 Mar 2010    Temat postu:

Blair siedziała na poczekalni, nie wiedziała co ze sobą zrobić. Od wczoraj nic nie jadła, ani nie spała. Zmęczenie powoli dawało jej się we znaki, ale wiedziała, że musi być silna. Nie miała zamiaru stąd odchodzić, nie chciała.. Co chwila spoglądała na drzwi gabinetu lekarskiego, za każdym razem gdy się otwierały serce jej zamierało na chwilę. Gdy lekarz mijał ją bez słowa tym razem serce pękało jej na pół.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blair
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Upper East Side

PostWysłany: Pon 19:29, 15 Mar 2010    Temat postu:

Lekarze wbiegli do szpitala wioząc Blair. Inni szykowali sale operacyjną. "Traci zbyt dużo krwi.", "Tętno zanika.", "Pospieszcie się." - dochodziły krzyki lekarzy, którzy widzieli ten beznadziejny przypadek. - Marne szanse.. - dało się usłyszeć jakiś męski głos. Po chwili drzwi zamknęły się z głośnym hukiem. Do sali co chwila ktoś wbiegał i ktoś wybiegał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 19:34, 15 Mar 2010    Temat postu:

Jack wszedł do szpitala. Nie był w stanie o czymś myśleć, nie był w stanie nic czuć. Wypełniał go tępy ból. Nie docierało do niego to co się właśnie wydarzyło. Czuł się jakby to był jakiś zły sen, z którego bardzo chce się obudzić. Jednak to nie był sen [...]
Powrót do góry
Bart
Gość






PostWysłany: Pon 19:44, 15 Mar 2010    Temat postu:

Bart szybkim krokiem wszedł do szpitala. Rozejrzał się i zobaczył brata, podszedł do niego. - Co z nią ? - spytał przerażony. - Żyje ?
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 19:47, 15 Mar 2010    Temat postu:

Jack popatrzył na niego nieobecnym wzrokiem.
- Nie wiem - powiedział zachrypniętym głosem. Nic więcej nie mógł z siebie wykrztusić.
Powrót do góry
Bart
Gość






PostWysłany: Pon 19:51, 15 Mar 2010    Temat postu:

- Zaczekaj tu. - powiedział do brata niepotrzebnie, bo nie miał wątpliwości by ten miał gdzieś siłę iść. Bart poszedł do gabinetu lekarza.
- Dzień dobry. Nazywam się Bart Bass, niedawno została przywieziona dziewczyna z raną postrzałową. - wytłumaczył. - Jest Pan z rodziny ? - spytał lekarz. - Tak. - powiedział bez wahania. - Co z nią ? - zapytał, a lekarz wytłumaczył jak mają się sprawy. - Trzeba być dobrej myśli, nadzieja umiera ostatnia. - powiedział na koniec lekarz i znikł za drzwiami. Bart wrócił na swoje miejsce. - Sprowadzę najlepszych lekarzy, nie martw się. - spojrzał na J z współczuciem.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 19:54, 15 Mar 2010    Temat postu:

- To moja wina - powiedział. - To wszystko moja wina. Gdybym tu nie przyjechał byłaby bezpieczna... - głos mu się załamał.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna -> Szpitale, policja / Szpital Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 6 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin