Poddasze

Blair

Blair zobaczyła jedyne drzwi, z lekkim wahaniem nacisnęła klamkę. Wbiegła do pomieszczenia starała się nie rozglądać po nim, podbiegła do okna trzymając telefon w górze. - Wiadomość wysłana. - powiedziała do siebie z lekkim uśmiechem, aż nagle usłyszała huk. Odwróciła się przerażona, gdy zobaczyła, że drzwi zamknęły się za nią. Podbiegła do nich naciskając klamkę, lecz ta nie chciała ustąpić. Powoli ogarniała ją panika. Chciała krzyknąć, lecz żaden dźwięk nie mógł wydobyć się z jej ust.

Gość

Podbiegł do drzwi i nacisnął klamkę. Drzwi były zamknięte.
- Jesteś tam? - zawołał.

Blair

- Jestem. - wydukała. - Ale... - głos jej zamarł i przeszły ciarki, gdy okno nagle się otworzyło. - Drzwi się same zamknęły, a okno właśnie otowrzyło. -wydukała przyciskając się do drzwi.

Gość

Oz naprał na drzwi całym ciężarem.
- Nie chcą puścić - powiedział przyglądając się im uważnie. - Zaraz coś wymyślę. - powiedział i walnął w nie z całą siłą, ale nic się nie stało.

Blair

- Wyciągnij mnie stąd. - powiedziała a do jej oczu zaczęły napływać łzy. Drzwi,które leżały oparte o ścianę spadły na podłogę z głośnym hukiem, a Blair krzyknęła na całe gardło.

Gość

- Co się stało? - krzyknął próbując w jakiś sposób wyważyć drzwi. - Zaraz Cię wyciągnę. - powiedział. Czuł, że drzwi powoli zaczynają się ruszać.

Blair

Blair czuła, że nogi się pod nią uginają. Oparła się o ścianę, nagle coś w nią uderzyło, a ona z piskiem od niej odskoczyła. - Pospiesz się, proszę.- uderzyła pięścią w drzwi.

Gość

Oz jeszcze raz mocno uderzył ramieniem w drzwi, a te otworzyły się z hukiem
- Nic Ci nie jest? - zapytał podchodząc do niej. - Chodźmy szybko stąd. - powiedział ciągnąc ją za rękę.

Blair

- Wychodzę z tego zamku. - powiedziała roztrzęsiona wychodząc szybko za nim. - Nie zostanę tutaj ani chwilę dłużej. - pokręciła panicznie głową.

Gość

Dul weszła po schodach na poddasze. Usiadła na kolanach i patrzyła przez okno na padający deszcz.

Gość

Slim wszedł na poddasze i rozejrzł się dookoła. W pomieszczeniu było pusto. Tylko przez uchylone okienko świstał wiatr. Chciał je zamknąć i podszedł bliżej, ale odskoczył kiedy usłyszał huk. Obrócił się i odetchnął, kiedy zobaczył zamknięte przez wiatr drzwi.
-Paranoja. -mruknął i zamknął okno.