Agencja FuturePR

Gość

Ella weszła do agencji i podeszła do recepcji.
- Coś nowego dla mnie? - zapytała.
- Kilka umów do podpisanie. - powiedziała kobieta.
- Tak, tak... - powiedziała bardziej do siebie, przeglądając pocztę.

Prue

Prue weszła do agencji, spytała się w recepcji gdzie jest gabinet Elli Simms. Po czym pojechała windą na dane piętro.
Zapukała po czym weszła.
- dzień dobry nazywam się Prue Heard, byłam umówiona w sprawie praktyk?

Gość

- W sprawie praktyk? - uniosła brwi. - Możesz powtórzyć jak się nazywasz? - powiedziała opierając głowę o ręce.

Prue

- Prue Amber Heard.. praktyki czyli staż. Odparła z uśmiechem.

Gość

- Wiem co to są praktyki - odpowiedziała ze słodkim uśmiechem. - Czemu chcesz mieć praktyki akurat tutaj i akurat u mnie? - zapytała przechylając głowę.

Prue

- bo to najlepsza agencja w mieście. Odparła z uśmiechem. - i kto nie znam Elli Simms ? Dodała. - po prostu zależy mi na tym by dostać się na staż do najlepszej agencji..
- i muszę przyznać iż nie jestem kiepska, także jeśli mnie przyjmiesz nie pożałujesz. Wyszczerzyła zęby.

Gość

- Nie wiem kto nie zna - odpowiedziała przypatrując się jej uważnie - Nie jesteś kiepska? - uniosła brwi - Więc co potrafisz? - zapytała z uśmiechem.

Prue

- jestem kreatywna, i moją mocną stroną jest strategia. Pokiwała głową.
- umiem wmawiać ludziom że coś jest dobre mimo że nie jest. Zaśmiała się krótko.
-... a rozsławienie początkującej gwiazdy przy moich szalonych pomysłach to pestka.

Gość

- A masz jakieś doświadczenie? - zapytała - Nie mam zwyczaju kupować kota w worku - uśmiechnęła się. - I nie przyjmę Cię w ciemno - powiedziała - Dostaniesz zadanie sprawdzające - uśmiechnęła się.

Prue

-nie mam doświadczenia prócz sprzedaży sukienek w liceum. Zaśmiała się.
- i testów sprawdzających na studiach.
- oczywiście nie ma sprawy, jakie to zadanie? Spytała spokojnie.

Gość

- Jak je wymyślę to Ci powiem - odpowiedziała - Do tej pory jesteś wstępnie przyjęta - przechyliła głowę. - Mam pomysł. - uśmiechnęła się. - Jedna z moich przyjaciółek, podopiecznych nagrywa płytę. Trzeba zrobić jej małą promocję, żeby jak zostanie zorganizowany koncert ktoś przyszedł. - powiedziała - Masz jakieś pomysły? - uniosła brwi.

Prue

Prue się zamyśliła. - film promocyjny wrzucony do sieci, sesja zdjęciowa a najlepiej wystąpienie w jakimś programie telewizyjnym... Prue uśmiechnęła się łobuzersko.
- jeden występ ma już gwarantowany. Zaklaskała w dłonie.

Gość

- Tak? - uniosła brwi - Jaki? - zapytała.

Prue

- Oprah chętnie ją zaprosi. Powiedziała zadowolona.
- tak się składa że to przyjaciółka mojej mamy, i jeśli ją poproszę twoja gwiazda będzie miała u niej występ.