Papillon Gallery

Ryan · Gość

Ryan podszedł do ciała kobiety. Rozejrzał się dookoła i zauważył narzędzie zbrodni. Skrzywił się lekko.
- Cóż za ironia losu. - powiedział do siebie wkładając pędzelek do plastikowej torebki. Rozejrzał się po pomieszczeniu i zobaczył przerażoną Agness.

Dean

Dean spojrzał zdziwiony na kobietę. - dobrze. Mruknął.
Po czym wyciągnął telefon i wezwał potrzebnych funkcjonariuszy.
- nie żyje. Odparł cichym głosem, sprawdzając tętno dziewczyny.
- musze zabezpieczyć teraz, całego pokazu.. Spojrzał na E.Waldrof

Melinda

- dzięki.. ale mówisz tak tylko dlatego że tego wymagała sytuacja. Mruknęła z bladym uśmiechem.
- przepraszam ale nie mialam do kogo zadzwonić.. jak wyrwałam Cię do czegoś aż tak pilnego to wróć.. Odparła smutnym tonem. - a ja przejdę się do centrum może tam złapie.. tę nieszczęsną taksówkę. Zrobiła zagniewaną minę i się zaśmiała.

Eleanor · Gość

- Pana chyba boli głowa. - wrzasnęła na niego. - Ani mi się waż, czy Ty wiesz kim ja jestem ? - fuknęła na Deana. - Zajmijcie się czym innym, zabezpiecznie sobie ten pokój, a pokaz ma dalej trwać. - zagroziła im palcem.

Dean

Dean uniósł brwi, poirytowany. - jestem ofecerem policji i mam gdzieś kim pani jest..
- dobrze.. tylko te miejsce.. ale jak nie złapiemy winowajcy to na pani będzie spoczywać wina. Mruknął chłodno i odszedł by się rozejrzeć.

Gość

-Nie no spoko. Praca nie zając nie ucieknie. -uśmiechnął się.
-W końcu jesteśmy kumplami. -dodał po chwili.

Eleanor · Gość

- Biedna Kate. - pokręciła głową. - Nikt tak jak ona nie robił pawiego oczka. - westchnęła. - Jakbyście mnie potrzebowali jestem na sali, tylko dyskretnie. - pogroziła im palcem i odeszła.

Melinda

jesteś pewien? Spojrzała na niego.
- nie chcę wyjść na narcystyczną ale ty masz najlepszą kumpele. Zaśmiała się.
- chodź. Poklepała go po ramieniu i poszła w stronę samochodu.

Ryan · Gość

Ryan podszedł do Agness.
- To Ty ją znalazłaś? - zapytał dziewczyny.

Gość

- Tak ja. - skrzywiła się. - Chciałam żeby poprawiła mi makijaż, nie mogłam jej nigdzie znaleźć. - powiedziała drżącym głosem. - Aż znalazłam ją, leżącą tutaj. - schowała twarz w dłonie.

Ryan · Gość

- Nie widziałaś nikogo kto wychodził z pokoju? - zapytał - Może ktoś Cię mijał?

Gość

- Plątało się tutaj dużo ludzi. - pokręciła głową. - Nie zwróciłam na nikogo szczególnego uwagi, gdybym wiedziała, że coś się stało, to bym uważniej się rozglądała. - westchnęła. - Choć tutaj mają dostęp tylko ludzie z ekipy Eleanor.

Ryan · Gość

- Nie mogłaś przecież o tym wiedzieć. - odpowiedział ciepło. - Więc tylko ludzie z ekipy mają tutaj dostęp? - zapytał. - Może czegoś potrzebujesz? Zawieźć Cię do domu?

Gość

- Tak, za kulisy mają dostęp ludzie Eleanor. - przytaknęła ponownie. - Ona, projektantki, makijażystki, fryzjerki, oświetleniowcy, cały sztab ludzi pracujący by wszystko się udało. - wzdrygnęła się. - Nie chciałabym sprawiać problemów.

Ryan · Gość

- Więc potrzebna będzie lista ekipy. -powiedział bardziej do siebie. Zaczepił jednego z policjantów. - Zdobądź listę członków ekipy. - powiedział do niego. - Problem? Nie, nie, żaden problem. - uśmiechnął się.