Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Ogród
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna -> Parki / Coldwater Canyon Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Melinda
Moderator



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:53, 09 Sty 2010    Temat postu:

-Maxxie się w niej na prawdę zakochał... Oparła ze zrezygnowaną miną. -A Nate... nie za bardzo wiem, nawet dobrze go nie znam. Zamilkła. -ale często się spotykają. Odparła spuszczając wzrok.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 12:55, 09 Sty 2010    Temat postu:

- A Czym się zajmowała jak mnie ostatnio nie było w mieście?
- Nawet nie wiem co się z nią działo...
- Właśnie. - powiedział nagle.
- Co to za typ co wczoraj was zagadywał w TK ? - spytał patrząc podejrzliwym wzrokiem.
Powrót do góry
Melinda
Moderator



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:01, 09 Sty 2010    Temat postu:

-eee jakiś jej znajomy. Skłamała. -...czym się zajmowała... ano wszystkim. Mel przybrała spokojny i znudzony ton. Nie chciała się wygadać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 13:03, 09 Sty 2010    Temat postu:

/// nie zamulaj tak xD ///

Carter przytaknął, choć nie mógł w to uwierzyć.
- Bi wyglądała na przestraszoną. - stwierdził.
- Mel, nie mówisz mi wszystkiego. - dodał spostrzegawczo.
Powrót do góry
Melinda
Moderator



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:07, 09 Sty 2010    Temat postu:

-jestem jej przyjaciółką... także wybacz. Odparła pewnie.. -ma problemy tak jak każdy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 13:09, 09 Sty 2010    Temat postu:

Carter skinął głową.
- Nie będę więcej zabierać Ci czasu, jak będziesz coś wiedziała to daj znać.
- I jeszcze raz dzięki. - powiedział wstając z ławki.
Powrót do góry
Melinda
Moderator



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:10, 09 Sty 2010    Temat postu:

-nie ma za co. Odparła. -tak dam ci w razie czego znać. Pożegnała się. -na razie. Po czym uśmiechnęła się delikatnie i poszła w swoją stronę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 18:11, 23 Kwi 2010    Temat postu:

N i Jasper wracając do domu, przeszli przez park. Jas uparł się żeby dziś spróbować puścić latawiec. Z zaciętą miną zaczął biegać po polanie i podskakiwać, ciągnąc za sobą kolorowe płótno.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 18:16, 23 Kwi 2010    Temat postu:

-Musi w końcu polecieć! -tupnął nogą i przygryzł wargę, po czym pobiegł jeszcze raz w stronę polany. Obracając się w stronę latawca, nie zauważył nadchodzącego mężczyzny i z impetem wpadł na jakiegoś mężczyznę.
Powrót do góry
Gaston
Gość






PostWysłany: Pią 18:18, 23 Kwi 2010    Temat postu:

Gaston z lekkim uśmiechem zachwiał się i popatrzył na chłopca. Jasper spadł mu z nieba. Teraz nie musiał się wysilać, żeby nawiązać kontakt.
-Wow, gdzie się tak śpieszysz Mały. -rzucił lekko.
-Uważaj na ludzi. -dodał.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 18:20, 23 Kwi 2010    Temat postu:

Naomi widząc sytuację, podeszła do Jaspera i mężczyzny.
-Bardzo Pana przepraszam. -powiedziała z uśmiechem.
-Mały powinien bardziej uważać na ludzi.
Powrót do góry
Gaston
Gość






PostWysłany: Pią 18:22, 23 Kwi 2010    Temat postu:

-Nic się nie stało. -pokiwał głową Gaston i zmierzył dziewczynę wzrokiem.
-Mam nadzieję, że latawiec Ci się nie zniszczył? -zwrócił się do chłopca.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 18:23, 23 Kwi 2010    Temat postu:

-Nie. -pokręcił głową, obracając w rękach zabawkę.
-I tak nie chce latać. -westchnął.
Powrót do góry
Gaston
Gość






PostWysłany: Pią 18:25, 23 Kwi 2010    Temat postu:

-Bo za bardzo szarpiesz. -powiedział Gaston spokojnie.
-Najlepiej jakby ktoś przytrzymał Ci go z tyłu, ty pobiegłbyś i naprężył linkę, a potem już tylko wyrzucić go w powietrze. -rozłożył ręce.
-Chcesz to chętnie Ci pomogę. -zaoferował się.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 18:26, 23 Kwi 2010    Temat postu:

Dziewczyna spojrzała na niego podejrzliwie.
-Pan się na pewno śpieszy. -powiedziała wolno.
-Nie będziemy Pana zatrzymywać.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna -> Parki / Coldwater Canyon Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin