Pokój 133

Ryan · Gość

- A może pamiętasz jak wyglądała? - zapytał. - Na takim pokazie to chyba wszystkie kobiety muszą na szpilkach chodzić, prawda?

Gość

- Modelki tak. - zamyśliła się. - Ale inne kobiety z ekipy, fryzjerki makijażystki, czy projektantki nie chodziły na szpilkach, musiały przemieszczać się szybko i wygodnie. - zamyśliła się. - Czyli ta kobieta nie była z załogi. - zamyśliła się. - Jej chód bym wszędzie poznała, chodziła jak kaczka.

Ryan · Gość

- Więc zdobędziemy listę gości, bo w takim razie nie mogła być modelką. - powiedział. - Bardzo mi pomogłaś - uśmiechnął się.

Gość

- Modelek było pięć i to nie była żadna z nich, te chyba bym poznała. - pokręciła głową. - Nie znam tej kobiety, widziałam ją po raz pierwszy. Eleanor powinna mieć listę gości, musiała rozplanować kto gdzie będzie siedział.

Ryan · Gość

- Jesteś najlepszym świadkiem z jakim pracowałem. I zdecydowanie najatrakcyjniejszym. - odpowiedział. - Teraz jesteśmy krok bliżej do zamknięcia śledztwa. - uśmiechnął się.

Gość

- Krok bliżej do Twojego wolnego wieczoru. - uśmiechnęła się łobuzersko. - Może sobie jeszcze coś przypomnę, jak się w końcu rozluźnię i ochłonę. - pokręciła głową. - Jak spojrzę na całą sprawę z lekkim dystansem. Pewnie jeszcze dodatkowe poszlaki będziecie mieć po waszych badaniach. Jeśli by wykluczyć odciski palców osób z ekipy i zostawić tylko tych poza, którzy nie powinni tam być grono podejrzanych chyba się zawęzi. - wzruszyła ramionami. - Boże skąd ja to wiem ?Chyba za dużo seriali oglądam.

Ryan · Gość

- Taaa to pewnie przez te seriale. - uśmiechnął się. - Albo po prostu minęłaś się z powołaniem. - zaśmiał się.

Gość

- Nie, z powołaniem na pewno się nie minęłam. - pokręciła głową. - Chociaż jakbym miała takiego partnera, to bym rozważyła pracę w policji. - zaśmiała się.

Ryan · Gość

- Nie wiem czy taki partner dałby radę pracować z Tobą - odpowiedział ze śmiechem.

Gość

- Dlaczego nie dałby rady pracować ze mną ? - spytała ze śmiechem. - Znam się na modzie, a to się przydaje. - roześmiała się. - Z resztą podszkoliłabym się, fakt, że ze szpilek bym nie zrezygnowała, po prostu nie mogłabym ścigać podejrzanych. - powiedziała ze śmiechem.

Ryan · Gość

- Ale byś rozpraszała swojego biednego partnera, który by nie mógł normalnie pracować przez to. - odpowiedział. - A niektóre policjantki w szpilkach całkiem nieźle biegają. - uśmiechnął się.

Gość

- Czyli nie mogliby dla mnie znaleźć partnera. - zrobiła smutną minkę. - Więc pracowałabym w pojedynkę. - wzruszyła ramionami. - Skoro nikt by nie umiał ze mną pracować. Biegając w szpilkach można połamać sobie nogi. - pokręciła głową. - Nie ryzykowałabym. - powiedziała wyciągając nogę do przodu i oglądając ją. - Zdecydowanie nie. - roześmiała się.

Ryan · Gość

- Zawsze mogłabyś ściągnąć szpilki i na boso biec - wzruszył ramionami. - Chyba będę się powoli zbierał. Powinnaś się przespać. - powiedział.

Gość

- Zniszczyłabym sobie stopy. - wzruszyła ramionami. - Jednak zostanę przy swojej profesji. Mam nadzieję, że szybko uda Ci się rozwiązać tą sprawę. - uśmiechnęła się blado. - I dziękuję.

Ryan · Gość

- Nie masz za co mi dziękować. - odpowiedział. - Mam nadzieję, że następnym razem spotkamy się w milszych okolicznościach. - uśmiechnął się.