Peach Pit

Gość

Serena cała uśmiechnięta weszła do pierszego klubu, który napotkała.
"Muszę, muszę coś zjeść."
- Dzień dobry. - powiedziała wesoło wchodząc do Peach Pit.
Zarzuciła włosy do tyłu.
Siadła na krześle i zaczęła czytać menu.

Liam

Liam uśmiechnął się do siebie. Pieniądze schował do kasy, a chusteczkę do kieszeni. Do Peach Pit weszła nagle czarująca blondynka.
- Trzymaj - powiedział Pete, podając mu jedzenie. - Ale najpierw klienci, - dodał wskazując na blondynkę.
Liam westchnął i podszedł do dziewczyny.
- Coś podać? - zapytał.

Gość

Serena podniosła głowę.
- Coś na pewno. - uśmiechnęła się.
- Kawę, jestem taka zmęczona.
- Oraz sałatkę. - powiedziała kładąc menu na blacie.

Liam

- Już się robi - powiedział i poszedł w stronę baru. Powiedział Pete'owi zamówienie. Sam poczekał przy barze, aż będzie ono gotowe. Wziął tacę i wrócił do stolika dziewczyny.
- Sałatka i kawa. - powiedział. - Coś jeszcze? - zapytał, starając się przybrać uprzejmy ton.

Gość

- Nie, dziękuję. - powiedziała Serena zabierając się za sałatkę.
Przez ten cały czas nie czuła jak bardzo była głodna.

Liam

Liam wrócił za bar i zajął się swoim jedzeniem. Był głodny. Wyciągnął z kieszeni chusteczkę z numerem telefonu czerwonowłosej dziewczyny. "Może wykorzystam" pomyślał. Zazwyczaj wolał blondynki, ale ta dziewczyna była całkiem niezła. Liam rozmyślając kontynuował jedzenie, czekając na kolejne zamówienia.

Gość

Serena zjadła sałatkę. Upiła wyk kawy.
"Auć gorąca."
Wyjęła telefon z torebki.
Spojrzała na zegarek.
"Mamy czas."
Spojrzała na barmana, który zawzięcie jadł swoje śniadanie.
"Był taki niemiły bo mu chyba przeszkodziłam. Człowiek głodny, człowiek zły."

Gość

Serena podeszła do baru.
- Poproszę o rachunek. - powiedziała.

Liam

Liam skończył jeść i ostawił talerz do kuchni. Podrapał się po głowie, przeciągnął i czując, że wraca u dobry humor, wróci za bar z uśmiechem. Oparł się o bar i zaczął się rozglądać czy przyszedł ktoś nowy. Jednak jedynym klientem była nieznana blondynka. Liam popatrzył krótko na nią, miał wyrzuty sumienia, że był dla niej nie miły. Westchnął i zaczął oglądać z nudów menu klubu.

Liam

- Już się robi. - powiedział uprzejmie Liam. Wziął rachunek i podał dziewczynie. - Proszę.

Gość

Serena otowrzyła torebkę i zaczęła szukać portfela.
- Niemożliwe. - szepnęła.
- Miałam go tutaj. - powiedziała wysypując rzeczy na stół.

Liam

- Wszystko w porządku? - zapytał Liam. Dziewczyna wyglądała na zdenerwowaną i przeszukiwała zawartość swojej torebki.

Blair

- Nie martw się S. - powiedziała Blair.
- Ja zapłacę. - skierowała się w stronę barmana kładąc na stole banknot.
- Co Ty tu robisz ? - zapytała nie kryjąc zdziwienia.

Gość

- Zgubiłam chyba... - głos jej się załamał.
- Portfel.
- B ! - uśmiechnęła się Serena.

Liam

Liam patrzył to na jedną dziewczynę to na drugą. Wydawało mu się, że gdzieś już widział brunetkę, która dopiero co weszła.