Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Leśniczówka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna -> Lasy, łąki, polany / Las
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 21:10, 03 Lut 2010    Temat postu:

-To wsadź sobie je w inne miejsce. -rzuciła rozgoryczona. -No proszę, wal śmiało. -powiedziała patrząc tępo na niego.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 21:13, 03 Lut 2010    Temat postu:

-Ach kocham takie akcje. -zaśmiał się. -Przeczytam Ci doniesienia z Papa, bo wydaje mi się, że nie masz komórki przy sobie. Wielka szkoda. -pokręcił głową. -Dobrze, że masz mnie. -uśmiechnął się. -No dobrze, co my tu mamy. Nejt i jakaś dupa. Nuuda. -skomentował. -O! to jest lepsze. Chuck i 3 laski na plaży. Hej, to chyba Twój chłopak prawda? Chcesz zobaczyć : igraszki na piasku. -zachichotał i przysunął w jej stronę wyświetlacz telefonu.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 21:16, 03 Lut 2010    Temat postu:

Dul spojrzała na telefon. Parsknęła.
-I co, myślisz że się tym załamałam? -zakpiła. -To mylisz się. -powiedziała stanowczo choć w środku ją rozrywało i zadawała sobie milion pytań typu 'jak on mógł?!'
'Nie, nie rozkleję się.' -dodała w duchu i wzięła głęboki oddech.
-Masz coś jeszcze? -rzuciła ironicznie po chwili, zaciskając mocno zęby.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 21:19, 03 Lut 2010    Temat postu:

///kurcze musze na razie mykać, będziesz po 21 ważna sprawa bądź ///
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 21:21, 03 Lut 2010    Temat postu:

-Och to nie koniec skarbie. -odparł z uśmiechem. -Wiadomość nr 2. Zacytuję, żeby nie było, że kłamie. "Jak wspominaliśmy Pan Bass ma słabość do Panny Waldorf. Czy jest też na odwrót ? Nie nam to oceniać, sami spójrzcie. Dul trzymaj się mocno za krzesło. " No popatrz jak miło, że o tobie pomyśleli. -udał zamyślonego. -Ale ten Czak to cham. A Blair to też niezłe ziółko. Obraca Twojego faceta na boku. -zachichotał.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 22:19, 03 Lut 2010    Temat postu:

Dul spuściła głowę w dół. Wiedziała, że to nieprawda, wiedziała. A przynajmniej chciała w to mocno wierzyć.
-Oj, nie łudź się, że mnie złamiesz. -rzuciła po chwili. -Poza tym już jesteś tak zdesperowany brakiem Naomi, że postanowiłeś zabrać się za jej koleżankę? -parsknęła. -Skurwiel z Ciebie, wiesz? -dodała po chwili.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 22:30, 03 Lut 2010    Temat postu:

Chłopak uśmiechnął się złośliwie.
-Widzę, że opanowałaś do perfekcji słowa : Najlepszą obroną jest atak. Dul spójrz prawdzie w oczy. Czak Bass puszcza się na boki. -zaśmiał się. -Ach zapomniałbym napisał Ci smsa. -zachichotał. -Widzę, że planowaliście wakacje? Jak mogłaś mu odmówić. I w dodatku napisałaś mu, że ma małego. -zarechotał. -Cios poniżej pasa.
-Dla Twojej informacji ja i Naomi jesteśmy przyjaciółmi. -dodał złośliwie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 22:37, 03 Lut 2010    Temat postu:

-Co Ty możesz o nim wiedzieć. -zakpiła. -Spójrz na siebie ćpunie jeden. -dodała z pogardą.
Dulka zerwała się z tapczanu, gdy zdała sobie sprawę z tego co Ki wyprawia z jej komórką.
-Ty... Ty.. -przerwała. Wiedziała, że nie ma z nim szans. Odwróciła się, a po chwili miała mokre policzki. Przetarła je i odwróciła się w jego stronę.
-Wy, przyjaciółmi? -zaśmiała się szyderczo. -Chyba śnisz. Ona Cię nie chce znać, zresztą nie dziwię się. -dodała. -Kto by się chciał zadawać z takich szmatławcem. Zgnijesz w pierdlu. -rzuciła pewnie. -I tak prędzej czy później wszystko się wyjaśni, więc baw się dalej, powodzenia. -usiadła i blefowała, że wszystko jest ok.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 22:40, 03 Lut 2010    Temat postu:

-Aj złotko jaka Ty jesteś agresywna. -pokręcił głową. -Nie obrażaj mnie dziecinko, bo jestem wrażliwym chłopcem i mogę poczuć się urażony. A wtedy nie będzie tak miło. -warknął. -I nie strasz mnie. -zaśmiał się. -Na razie ja mam władzę. -zarechotał.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 22:45, 03 Lut 2010    Temat postu:

-Co, zabijesz mnie? -zironizowała. -To śmiało, bo nie wiem po co innego mnie tu trzymasz! -zapyskowała.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 22:48, 03 Lut 2010    Temat postu:

-Doigrałaś się. -warknął i szarpnął ją za rękę. Skrępował jej ręce taśmą z tyłu i zakleił nogi. -Mam dość Twojego pyskowania dziecinko. Chciałem po dobroci, ale z Tobą się nie da! - krzyknął i popchnął ją na tapczan. Odciął kawałek taśmy i zakleił jej usta. -Teraz sobie krzycz w niebo głosy. -zaśmiał się. -Jak myślisz, jak zareaguje Ucker jak dowie się, że ma małą pałę? -zachichotał.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 22:54, 03 Lut 2010    Temat postu:

Dul próbowała się wyrwać, ale wiedziała, że nic nie zdziała. Słychać było jej jęki zza taśmy. Uspokoiła się na moment, a do jej oczu napłynęły łzy. Czuła się bezradna i bezsilna, ale wiedziała, że nie może dać się złamać.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 22:57, 03 Lut 2010    Temat postu:

-Oj jak mi przykro z tego powodu. -zarechotał. -Poczytać Ci jeszcze jakieś miłe wiadomości od przyjaciół? O np. Naomi pisała. Wiesz, że pogodziała się z tym kelnerzyną? -prychnął. -Żenada. Myślisz, że lubi kawały o blondynkach? -zachichotał. -Czak najwyraźniej Cię nie kocha. Napisał Żegnaj. Jak myślisz pieprzy teraz inną dziewicę? -zaśmiał się szyderczo.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 23:14, 03 Lut 2010    Temat postu:

Ki dał jej spokój i wyszedł zleśniczówki.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 20:51, 04 Lut 2010    Temat postu:

Dul leżała obolała i osłabiona na tapczanie. Nie czuła rąk ani nóg. Nie czuła nawet głodu, choć nie miała nic w ustach od dobrych dwóch dni. Nie miała siły nawet próbować się uwolnić, zaczęło jej być wszystko jedno. Patrzyła tępo w ciemny sufit i modliła się, by ten koszmar się skończył. Po jej policzkach spływały wolno kolejne łzy bezradności i żalu. Myślała o ludziach, których kocha, a którzy jej pewnie teraz nienawidzą, choć miała nadzieję, że niedługo wszystko się wyjaśni i będzie jak dawniej. Przełożyła się na drugi bok i próbowała uśpić, by dłużej nie myśleć i nie czuć.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna -> Lasy, łąki, polany / Las Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin