Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Leśniczówka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna -> Lasy, łąki, polany / Las
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 15:37, 07 Lut 2010    Temat postu:

Killer wszedł do leśniczówki. W srodku panował straszny upał, więc uchylił okno i zszedł na dół do piwnicy. Dul nadal związana leżała na tapczanie. Podszedł do niej i uśmiechnął się. Odkleił jej taśmę z ust i rąk.
-Masz tu jedzenie. -warknął. -Zjedz coś, bo mi tutaj padniesz. Nie chcę Cię zabić. Szkoda byłoby takiej ładnej buźki. -mruknął. -Ach mam coś specjalnego dla Ciebie. Nowy odcinek Paparazzi. Ładne masz zdjęcie. -zachichotał i rzucił na ziemię wydruki ze strony. -Czak i Serena. Szybko się Twój goguś pocieszył. -warknął w jej stronę i wyszedł na górę, zamykając za sobą drzwi.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 20:26, 07 Lut 2010    Temat postu:

Dul wstała z tapczanu ledwo trzymając się z osłabienia na nogach i sięgnęła po leżący na ziemi druk z Papy. Spojrzała na wszystkie zdjęcia i zatrzymała się przy donosie o Czaku i S. Patrzyła tępo w kartkę po czym szybkim ruchem ją potargała na milion kawałeczków. Usiadła z powrotem na tapczanie i zaczęła ryczeć. Co chwilę przecierała dłońmi swoje mokre policzki i pogłębiała się w swoich myślach, które były przepełnione bólem i zawodem.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pon 16:13, 08 Lut 2010    Temat postu:

Dul wstała ze starego materaca. Otuliła kocem swoje skostniałe ciało i sięgnęła po wczorajsze jedzenie. Wzięła parę kęsów i skrzywiła się na smak, po czym odstawiła plastikowy talerz. Popiła wszystko zwykłą wodą i rzuciła się na tapczan sięgając po schowaną za nim torebkę. Wyciągnęła lusterko i zaczęła się sobie przyglądać. Jej widok był odrażający. Miała brudne włosy, skaleczoną głowę, popuchniętą twarz i dłonie. Nalała resztkę wody na wacik i zaczęła przemywać wszystkie zaschnięte rany. Wyrzuciła zużyty wacik, a wyciągnęła z torebki rewolwer i zawiesiła na nim swój niewyraźny wzrok. Naładowała go. -'Jakby co..' -rzuciła do siebie w myślach i schowała go na wierzch torebki. Wykopała z niej jeszcze jakieś tabletki. -'Chyba nasenne.' -pomyślała biorąc dwie do ust. Położyła się z powrotem na materacu i zaczęła jeszcze rozmyślać zanim zaczną działać. -'Dasz radę Dul, dasz radę!' -myślała głośno. Rozpamiętywała chwile, w których była szczęśliwa i które dodawały jej sił. Przypomniał jej się Meksyk, rodzina, przyjaciele, którzy zawsze ją wspierali. -'Tutaj tego nie mam.' -rzuciła do siebie lekko zamroczona tabletkami, a w jej oczach ponownie pojawiły się łzy, którym dała powoli spłynąć. Po chwili znowu zasnęła.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 20:47, 09 Lut 2010    Temat postu:

Killer zszedł do piwnicy i usiadł na schodach.
-Jak się słoneczko moje miewasz dzisiaj? -zachichotał. -Mam dziś coś specjalnego dla Ciebie. -dodał i rzucił w jej stronę torbę z KFC. -Zjedz, bo marnie wyglądasz. -rzucił. -Ach i mam dla Ciebiie dwie wiadomości. Dobrą i złą? Która pierwsza? -zachichotał.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 20:50, 09 Lut 2010    Temat postu:

Dulka leżała obrócona tyłem do Ki. Usłyszała jego głos. Odwróciła się obojętnie w jego stronę.
-Wszystko mi jedno. -rzuciła od niechcenia. Nie miała siły się z nim przekomarzać.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 20:56, 09 Lut 2010    Temat postu:

-Och, więcej entuzjazmu. -klasnął w dłonie. -Więc najpierw zła. Twój Czak nie pisał nic. Popytałem na mieście i dowiedziałem się, że z Sereną gruchają sobie jak dwa gołąbeczki. Podobno spędzają całe dnie w łóżku. -zachichotał. -chyba nie muszę wyjaśniać co tam robią. -dorzucił. -No i ta dobra. Odezwali się znajomi. Pisali ,dzwonili. Naomi i jakiś Pączek. On szczególnie nachalny jakiś. -prychnął.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 21:01, 09 Lut 2010    Temat postu:

Na twarzy Dul pojawił się grymas rozgoryczenia i bólu. Spuściła głowę w dół, by powstrzymać łzy, które cisnęły jej się do oczu. Odetchnęła parę razy.
-Fajnie. -rzuciła nagle jakby obojętnie, choć w środku zalewała ją krew. -Masz może coś jeszcze? -dorzuciła ironicznie. -Bo jeśli nie to spadaj, chyba nie muszę Cię oglądać. -warknęła.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 21:02, 09 Lut 2010    Temat postu:

-Ajj jaka Ty niemiła jesteś. -bąknął urażonym tonem. -Moglibyśmy się zaprzyjaźnić. To nie moja wina, że chłopak puścił Cię kantem. -wzruszył ramionami.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 21:07, 09 Lut 2010    Temat postu:

Dul spojrzała na niego jakby chciała go zamordować. Evil or Very Mad
-Możesz mi odpowiedzieć na jedno pytanie? -spoglądnęła na niego. -Po co mnie tu trzymasz, bo nie czaję. Nie znasz mnie, a próbujesz mnie dobić. Nie czaję? -spojrzała na niego z litością.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 21:12, 09 Lut 2010    Temat postu:

-To nic osobistego, skarbie. -mruknął. -Może jestem po prostu chorym sukinsynem, który lubi krzywdzić ludzi? Może działam na zlecenie meksykańskiej mafi? Może Twoja rywalka kazała mi Cię zwinąć? Może Twój były kazał mi się Ciebie pozbyć? -rozłożył ręcę. -Prawdopodobnie to zostanie zagadką do końca życia. -dodał z uśmiechem.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 21:17, 09 Lut 2010    Temat postu:

-Aha, to super. Czyli będę tak tu gnić w nieskończoność, tak? -warknęła słabym głosem. -Naomi mi dużo o Tobie mówiła. Z jej opowiadań byłeś dupkiem, ale z sercem. -próbowała go jakoś podejść.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 21:19, 09 Lut 2010    Temat postu:

-Tego nie powiedziałem. -wzruszył ramionami. -Uwierz, że gdybym mógł wypuściłbym Cię. Ale wszystko w swoim czasie. -dodał. -Mam sercę.-warknął. -Tylko nikt nie chce tego dostrzec i się nim zaopiekować.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 21:22, 09 Lut 2010    Temat postu:

-Oj, mylisz się. Naomi na Tobie dalej zależy.. -zaczęła blefować. -Tylko boi się Ciebie, zresztą nie dziwię się. -rzuciła. -Nie możemy się jakoś dogadać? -spytała przychylnym głosem. -Wierzę, że nie jesteś zły. Tylko takiego udajesz. A nie wiem po co. -wzruszyła ramionami i sięgnęła po hot wingsa.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 21:26, 09 Lut 2010    Temat postu:

-Mówiła Ci coś na mój temat? -zapytał zaciekawiony. -Dogadać się z tobą? -przechylił głowę. -Musiałbym to przemyśleć. -potarł ręką brodę. -Zapomnij. -przemknęło mu przez myśl.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Wto 21:30, 09 Lut 2010    Temat postu:

-Mnóstwo mi o Tobie mówiła. Wiem właściwie wszystko, co siedzi jej tam w sercu. Ale jak nie to nie. -wzruszyła zawiedziona ramionami, choć miała nadzieję, że może uda jej się jeszcze przechytrzyć jakoś Ki. -Jak N sie dowie, że tu mnie przetrzymywałeś to na pewno będziesz u niej już na bank przegrany. -powiedziała zachęcająco.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna -> Lasy, łąki, polany / Las Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin