Łazienka.

Blair

[link widoczny dla zalogowanych]

Blair

Blair zapaliła kilka świeczek, napuściła ciepłej wody, zdjęła ubranie i powoli weszła do wanny. Obok położyła komórkę, z nadzieją, że ktoś napisze.

Blair

Blair weszła do łazienki, nalała wody do wanny. Włożyła rękę by sprawdzić czy woda jest ciepła. Była idealna. Powoli weszła do wanny. Postanowiła nic nie pić dzisiaj. Ciągle po głowie chodziła jej jedna myśl:
"Z kim rozmawiałam na wybrzeżu?", nie mogła sobie przypomnieć jak trafiła do domu. - Nic nie pamiętam - krzyknęła na całą łazienkę i zanurzyła głowę pod wodę.

Blair

B weszła do łazienki. Musiała wziąć szybki prysznic, przecież na 19 była umówiona z Q. Wytarła się szybko ręcznikiem. Wyjęła z szafy czerwoną sukienkę którą kupiła w Shop Style, nałożyła czarne buty za kostkę, które wyglądały jakby miały gumki. Pomyślała co jeszcze co jeszcze, torebka. Wzięła czarną torebkę, która miała wycięcie w kształcie trójkąta. Była gotowa to wyjścia. I trzeba jej to przyznać, wyglądała ślicznie.

Blair

Blair była wykończona.
Nałożyła różową bluzkę w paski, do tego jasna filetową spódnicę. Wyjęła różowe szpilki i szybko pospieszyła na spotkanie z Q.

Blair

Blair powoli zdjęła ubranie. Zapaliła kilka świeczek. Wzięła butelkę szampana i weszła do wanny. Leżała i zadręczała się myślami. Tak wielu osobom chciała dzisiaj pomóc, ale nic nie doszło do skutku. Była zła na siebie. Położyła się w wannie i myślała co w tym momencie może robić Carter.

Blair

Blair zdjęła ubrania, rzuciła je do kosza na brudne ubrania. Weszła pod prysznic. Jej skóra odetchnęła z ulgą, ale jej serce nie. Wzięła ręcznik i powoli się wytarła. Nałożyła czyste ubrania i wyszła do salonu.

Blair

Blair napuściła wody do wanny. Zdjęła szlafrok i powoli weszła do wanny. Położyła się i przymknęła oczy. Lecz, gdy tylko zamykała oczy to widziała Cartera. "Awww" pomyślała.

Blair

Blair weszła do łazienki. "Wezmę prysznic i wychodzę." pomyślała. Musiała się zająć by nie myśleć o nowo poznanym Chucku. Weszła pod prysznic. Szybko się opłukała, wytarła ręcznikiem. Z szafy wyciągnęła spodnie, bluzkę. Nałożyła buty i wyszła.

Blair

Blair już u wejścia zrzuciła ubrania. Napełniła wannę wodą, po całej łazience latały kolorowe płatki piany. Idealnie - pomyślała Blair i powolni zanurzając po kolei każdą z części ciała poddała się wspomnieniom.

Blair

Blair powoli weszła do wanny. Nie miała pojęcia co będzie dzisiaj robisz, przecież Melinda jest na nią obrażona. "COś się znajdzie" pomyślała Blair z nadzieją i wyszł powoli z wanny. Ubrała się i poszła w stronę kuchni.

Blair

Blair odkręciła korek, woda zaczęła napełniać wannę. Blair nalała płynu do kąpieli i powoli weszła do wanny.
"Dzisiaj nigdzie się nie spieszę." - pomyślała i zanurzyła się w pianie.

Blair

Blair weszła pod prysznic. Wytarła się delikatnie ręcznikiem.
"Od razu lepiej." pomyślała i otowrzyła szafę szukając czegoś do ubrania.

Blair

Blair od razu weszła do łazienki. Ubrania całe w kurzu wrzuciła do kosza na brudną bieliznę. Weszła pod prysznic i dała się ciału odprężyć. Wyszła z pod prysznica. Wysuszyła włosy ułożyła je w delikatne fale. Wyjęła z szafki kosmetyczkę i zrobiła delikatny, subtelny, ale seksowny makijaż. Otworzyła szafę i wybrała fioletową sukienkę. Dobrała do tego dodatki i przygotowała do ubrania.

Blair

Blair wbiegła do łazienki.
"Jadę do Beach Clubu" - pomyślała i wskoczyła pod prysznic.