Ścieżka

Gość

- Bi to nie Twoja wina, że ona jest wariatką. - odpowiedział. - A to, że ma na pięńku z El to nic nowego i nawet gdybym nie był z Tobą to i tak pewnie, by się jej uczepiła. - pocałował ją w czółko. - Nie obwiniaj się o to.

Blair

- Ale może by się nie uczepiła Ciebie, a tak to masz same kłopoty. - pokręciła głową. - Mi się wydaje, że ona cierpi, bo Cię kocha, a nie może z Tobą być. A przeszkodą dla niej jestem ja. - wskazała na siebie palcem.

Gość

- Nawet jakbym nie był z Tobą, to na pewno nie byłbym z nią. - odpowiedział. - Wiem, że cierpi, ale ona sama od siebie wszelaką pomoc odrzuca. Więc dopóki sama sobie nie pomoże, to nikt jej nie będzie w stanie pomóc.

Blair

- Trochę to trwało, ale jesteś ze mną. - powiedziała i wspięła się na palcach, by go pocałować. - A co u Liama ? Zaszył się w domu i nigdzie go nie widać. - zapytała unosząc brwi.

Gość

- Pewnie robi coś głupiego, albo sobie ćpa z nudów. - uśmiechnął się. - Jutro go wyciągnę z domu na jakieś piwo, bo biedaczek zapomni jak to smakuje. - dodał. - Jestem z Tobą i już Cię nie puszczę. - powiedział przytulając ją.

Blair

- Mówisz, że planujecie jutro męski wieczorek ? - zapytała z uśmiechem zarzucając mu ręce na szyję. - Mam nadzieję, że nie popadł w nałóg. - skrzywiła się na samą myśl. - Ja miałam się dzisiaj pojawić w wytwórni, a znowu tego nie zrobiłam. Jutro rano pójdę i nagram tą piosenkę. - powiedziała i pocałowała go.

Gość

- Nie bój się o niego, on nie wpadnie w nałóg. - puścił jej oczko. - No w końcu nagrasz tą piosenkę. Będę miał okazję posłuchać jak śpiewasz. - powiedział i pocałował ją.

Blair

- Nie ma żadnej rewelacji w moim śpiewaniu. - zaśmiała się. - Ale wyślę Ci smsem, nagranie jak skończę. - powiedziała i pocałowała Go. - Dobrze ?

Gość

- Zgadzam się na takie coś. - uśmiechnął się. - Gdyby nie było rewelacji, to by Ci nie dawali kolejnej piosenki do nagrania głuptasku.

Blair

- Dają, bo podpisali umowę. - pokazała mu język. - Dopiero po tej piosence zobaczymy, bo podpisali umowę na 3, a ta będzie 3. Jeśli dostanę następną propozycję to znaczy, że jestem dobra, a jeśli nie to jestem do bani. - powiedziała przytulając się do niego.

Gość

- A ja się mogę założyć, że jesteś dobra. - odpowiedział. - Moja dziewczyna po prostu nie może być do bani, bo jest najwspanialsza na świecie. - pocałował ją w nosek.

Blair

- Obrastam w piórka, skarbie. - uśmiechnęła się szeroko. - A już powoli rośnie mi pawi ogon, widzisz ? - odwróciła się tyłem. - Miejmy nadzieję, że masz rację.

Gość

-Myślę, że całkiem do twarzy byłoby Ci w piórkach. - uśmiechnął się do niej. - Chociaż z ogonem to nie koniecznie.

Blair

- Podobałabym Ci się taka pierzasta ? - zapytała ze śmiechem unosząc brwi do góry. - A Ty co masz w planach, gdy ja będę przemęczać swoje struny głosowe ?

Gość

- Jeszcze nie wiem. - odpowiedział. - Pewnie będę tęsknił, za taką jedną, małą szatynką. - wzruszył ramionami,