Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Terminal
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna -> Samoloty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 16:11, 07 Mar 2010    Temat postu:

Carter spojrzał zdziwiony na Stefka.
- Dobra, czyli jak zwykle muszę być mózgiem operacji. - mruknął niezadowolony.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 16:14, 07 Mar 2010    Temat postu:

- Super, przyjeżdżacie z misją ratunkową, a nawet nie macie planu. - zaśmiała się. - Jesteście beznadziejni. - przeliterowała ostatnie słowo.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 16:16, 07 Mar 2010    Temat postu:

- Dowiedziałem się o tym godzinę temu, czego Ty wymagasz Kat ? Ty wiedziałaś o tym dużo wcześniej. - warknął. - Musimy zaszyć się w pobliżu kryjówki Savolli i obserwować każdy jego ruch.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 16:19, 07 Mar 2010    Temat postu:

- I myślisz, że to doprowadzi do znalezienia Damona. - zaśmiała się. - Jeśli jest w NY to na pewno nie ma go u niego. - powiedziała. - Ale może nie będziemy rozmawiać o takich rzeczach na lotnisku i pójdziemy gdzieś gdzie nikt nas nie podsłucha? - uniosła brwi. - Ściany mają uszy. - pokazała na swoje uszy.
Powrót do góry
Stefan
Gość






PostWysłany: Nie 16:20, 07 Mar 2010    Temat postu:

- To dobry początek. - przytaknął.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 16:22, 07 Mar 2010    Temat postu:

- Tak. - przytaknął zgadzając się. - Wynajmijmy sobie pokój w hotelu.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 16:23, 07 Mar 2010    Temat postu:

- Brawo. - zaklaskała w ręce. - Cóż za błyskotliwy pomysł. - powiedziała ironicznie. - Ja już mam. Chodźcie. - rzuciła idąc w stronę wyjścia z lotniska.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 16:26, 07 Mar 2010    Temat postu:

- Wredna jak zawsze. - szepnął konspiracyjnie na ucho do Stefka i wyszedł z lotniska.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 19:40, 10 Mar 2010    Temat postu:

Vin wyszedł z samolotu i wszedł na terminal. Kilka kobiet przyglądało mu się z przerażeniem.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 21:39, 12 Mar 2010    Temat postu:

Naomi w pośpiechu wybiegła z lotniska, wciąż obracając się za siebie. W ręku ściskała tylko torebkę. Wsiadła do pierwszej z brzegu taksówki i ruszyła pod swój dom.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 15:39, 13 Mar 2010    Temat postu:

Jack wszedł do terminalu. Podszedł do kasy. Pokazał jej coś, a kobieta tylko skinęła głową i podała mu bilet. Wziął go i ruszył w stronę odprawy. Teraz dopiero zrozumiał jak głupim pomysłem było wyjście ze szpitala, bo ręka bolała go niemiłosiernie.
Powrót do góry
Blair
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Upper East Side

PostWysłany: Sob 15:53, 13 Mar 2010    Temat postu:

Bi wbiegła do terminalu i nerwowo rozglądała się po pomieszczeniu. Spojrzała na tablicę odlotów. - Nowy Jork, Nowy Jork.. - powtarzała sobie pod nosem, a serce waliło jej jak oszalałe. - 5 minut. - otworzyła szerzej oczy niedowierzająco i puściła się biegiem w kierunku odpraw. Nerwowo przepychała się przez tłum ludzi, którym zdarzało się na nią przeklinać. W ustach poczuła smak swoich łez. W tłumie zobaczyła postać, której szukała. - Jack ! - krzyknęła i podbiegła do niego, dopiero teraz jej serce na chwilę zwolniło. - To nie ja napisałam ten list, to oni mi kazali, bo chcieli Ci coś zrobić. - tłumaczyła się chaotycznie po przez łzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 15:57, 13 Mar 2010    Temat postu:

- Blair to nie ma znaczenia. - odpowiedział. - Nie powinienem tutaj nigdy wracać. Nigdy nie powinienem niszczyć Twojego szczęścia. Przeze mnie tylko bardziej cierpisz, a ja nie mogę patrzeć na Twój smutek. - powiedział smutno. - Żegnaj. - powiedział i pocałował ją w czółko. - Będziesz piękną panną młodą. - rzucił i odszedł w stronę wejścia na pokład.
Powrót do góry
Blair
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Upper East Side

PostWysłany: Sob 16:03, 13 Mar 2010    Temat postu:

Blair otworzyła usta, by coś powiedzieć. Wyciągnęła rękę by go zatrzymać, złapała jedynie powietrze. Stała chwilę w bezruchu patrząc na żegnających się ludzi. Po jej policzku spłynęła jedna łza. W tym momencie nie czuła już nic, odebrano jej wszystkie uczucia, które właśnie odlatywały do NY. Podeszła do jednego z okien i oparła się dłonią o szybę. Przez chwilę wpatrywała się w swoje odbicie, po czym podnosiła swój wzrok wyżej i wyżej obserwując odlatujący samolot.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 16:07, 13 Mar 2010    Temat postu:

Jack nie mógł się zdobyć, żeby wejść na pokład. W ostatniej chwili zawrócił i wrócił do terminalu. Rozejrzał się i zobaczył Blair stojącą przy oknie. Podszedł do niej.
- Blair, ja nie mogę. - powiedział do niej.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna -> Samoloty Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 5 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin