Oiom

Melinda · Wysłany: Śro 15:13, 17 Mar 2010 Temat postu:

-nie ma Cię gdzieś Bi.. nawet nie wiesz jak twoja mama przeżywała twoje porwanie. Pokiwała głową
-a Nejt? Zdziwiła się.
Mel rozejrzała się po pomieszczeniu. -też nie lubię szpitali...
Westchnęła. -wiem że nie ma nic bez zaufania.. ale nie wiem też czy jestem na siłach by móc to zrobić.

Blair · Wysłany: Śro 15:17, 17 Mar 2010 Temat postu:

- Martwiła się bo wypadało, jakby wypadła jakby się nie martwiła ? - prychnęła pod nosem. - Może spróbuj mu zaufać ? Byłaś taka szczęśliwa.

Melinda · Wysłany: Śro 15:23, 17 Mar 2010 Temat postu:

-Bi wszystko widzisz w ciemnych barwach.. nawet swoją matkę. Prychnęła.
-nie możesz nie wierzyć w jej miłość..
-czasem się zastanawiam czy to było szczęście i miłość.. a może zwykłe zauroczenie. Spuściła wzrok.

Blair · Wysłany: Śro 15:26, 17 Mar 2010 Temat postu:

- Nie ma czegoś takiego jak miłość. - pokręciła głową. - Bynajmniej ja już nie wierzę w coś takiego. Ale to nie zmienia faktu, że uważam, że powinnaś się z nim pogodzić.

Melinda · Wysłany: Śro 15:28, 17 Mar 2010 Temat postu:

-nie wierzysz w miłość? Zszokowała się.
-a ty i Nejt.. to co was łączy?

Blair · Wysłany: Śro 15:30, 17 Mar 2010 Temat postu:

- Zastanawiam się czy nie trafili mnie w głowę, ale niestety do klatka piersiowa. - wzruszyła ramionami. - Trochę poprzestawiały mi się poglądy.

Melinda · Wysłany: Śro 15:34, 17 Mar 2010 Temat postu:

-rozwiniesz to?

Blair · Wysłany: Śro 15:37, 17 Mar 2010 Temat postu:

Skrzywiła się lekko.
- Nie ma co rozwijać. - wzruszyła ramionami. - Może bredzę teraz, nie wiem, nie wiem. - pokreciła głową i syknęła z bólu.

Melinda · Wysłany: Śro 15:40, 17 Mar 2010 Temat postu:

-nie ruszaj się lepiej.. tak. Odparła przestraszona.
-możliwe w końcu tyle ci dają tych leków..

Gość · Wysłany: Śro 15:44, 17 Mar 2010 Temat postu:

Powolnym krokiem wszedł do sali.
- Cześć Bi. - skinął do Blair i zobaczył dziewczynę siedzącą obok łóżka. - Widzę, że już Cię męczą. - zaśmiał się pod nosem.

Blair · Wysłany: Śro 15:44, 17 Mar 2010 Temat postu:

- Cześć. - powiedziała słabym głosem. - To jest Melinda, moja przyjaciółka.

Melinda · Wysłany: Śro 15:46, 17 Mar 2010 Temat postu:

Mel nieco wystraszona spojrzała na Vina.
-sądzę że na mnie już czas.. trzymaj się Bi. Ucałowała ją delikatnie w policzek, po czym rzuciła kąśliwe spojrzenie Vinowi i wyszła.

Gość · Wysłany: Śro 15:49, 17 Mar 2010 Temat postu:

- Chyba się mnie wystraszyła. - zaśmiał się pod nosem i podał dla Bi teczkę. - Prosiłaś mnie o to przed wypadkiem. Proszę. Nie powinienem Ci tego dawać. - dodał i usiadł na krześle.

Blair · Wysłany: Śro 15:50, 17 Mar 2010 Temat postu:

- Dzięki Vin. - kiwnęła głową, otworzyła teczkę i z uwagą zaczęła ją przeglądać.

Blair · Wysłany: Śro 19:00, 17 Mar 2010 Temat postu:

Blair odłożyła teczkę na stolik i oparła głowę o poduszkę. Po jej policzku popłynęła jedna łza.