Bar na plaży

Liam

- Teraz to zraniłaś moje uczucia. - powiedział, kręcąc głową i teatralnie się od niej odsunął.

Gość

-Ahh jak łatwo Cię urazić. -zaśmiała się pod nosem. -Nie wiedziałam, że jesteś taki wrażliwy. -mruknęła i przysunęła się w jego stronę. Delikatnie pocałowała go w usta.

Liam

- Bo ja mam artystyczną duszę. - powiedział i uśmiechnął się. - Jestem bardzo wrażliwy i uczuciowy. - dodał.

Gość

-Uczuciowy? -zdziwiła się podnosząc brew do góry. -Chyba nie znałam Cię od tej wrażliwej strony Twojej osobowości. -zaśmiała się pod nosem. Na dworze ściemniło się już. -Chodźmy na mały spacer. -szepnęła i zgarnęła czasopismo i telefon do torebki, po czym wstała i złapała go za rękę. -Skoro taki wrażliwiec z Ciebie to docenisz piękno oceanu nocą. -zaśmiała się i pociągnęła go w stronę plaży.

Liam

- Żebyś wiedziała, że jestem uczuciowy i wrażliwy. - powiedział idąc za nią.

Gość

Elena podeszła do baru. Zamówiła sobie koktajl i zajęła stolik.

Liam

- Jaka jesteś punktualna. - powiedział, siadając koło dziewczyny. - Dzwoniłem do Oza, ale musi pomóc ojcu w knajpie. - wzruszył ramionami. - Więc zostaliśmy tylko we dwoje. - uśmiechnął się łobuzersko.

Gość

- Tylko my dwoje? - uśmiechnęła się. - Słyszałeś o tym morderstwie? - zapytała. - Trochę to przerażające.

Liam

- No nawet trochę bardzo. - odpowiedział kiwając głową. - Masz nie wychodzić sama po zmroku. - pogroził jej palcem. - Żeby szybko go złapali. - popatrzył na nią z uśmiechem. - Mam nadzieję, że odpowiednio przygotowałaś się na plażę.

Gość

- Wychowałam się w LA, więc wiem jak się na plażę przygotować. - odpowiedziała przemądrzałym tonem. - Ale zanim plaża i ocean, masz mi opowiedzieć co się u Ciebie działo. - powiedziała głosem nieznoszącym sprzeciwu. Chłopak uśmiechnął się i oboje pogrążyli się w rozmowie.