Pokój dzienny

Blair

- A kto za bardzo lubi Ciebie ? - fuknęła pod nosem i odwróciła się w drugą stronę.

Gość

Killer roześmiał się.
-Ale drażliwa się zrobiłaś. -mruknął pod nosem.

Blair

- Wiesz, nie moja wina, że jak byłeś naćpany to widziałeś już wszystko i takie widoki CIę nie ruszają. - powiedziała.

Gość

-Widziałem o wiele więcej. -pokiwał głową z uznaniem.
-I uwierz, że mnie ruszają. -fuknął urażony.
-Ale nie daję tego po sobie poznać. Skryty ze mnie chłopak. -błysnął zębami.

Gość

eN weszła do pokoju i usiadła obok Killera. Podwinęła nogi i oparła głowę na kolanach.
-Nienawidzę tego miejsca. -mruknęła cicho.

Blair

- Więc nie marudź. - mruknęła i przymknęła oczy.

Gość

-Bardziej niż mnie, czy trochę mniej? -zachichotał w jej stronę.

Gość

-Bardziej. -pokiwała głową.
-Przynieś mi jakiś koc, zimno mi. -popatrzyła na niego.

Gość

Killer popatrzył na nią i skrzywił się.
-Mogłabyś ładniej poprosić. -mruknął. -Ale poznaj moją dobrą duszę. -dodał i wstał.

Gość

-Dzięki. -rzuciła kiedy Killer przyniósł jej koc. Okryła się nim i przymknęła lekko oczy. Słysząc jakieś huki, wzdrygnęła się i mimowolnie zadrżała.

Gość

Przez twarz Cartera przechodził grymas i nagle stanął w drzwiach. Próbował coś powiedzieć, ale nie mógł wypowiedzieć ani jednego słowa. Z jego ust wydawał się tylko głuchy świst. Całe jego ubrania były nasączone krwią, a on próbując zrobić krok do przodu padł na kolana. Wyciągnął rękę w stronę Naomi, by mu pomogła, lecz w połowie ruchu upadł bezwładnie na podłogę.

Gość

-Aaaa! -dziewczyna zerwała się z kanapy i zapiszczała. Pobladła na twarzy i zastygła w bezruchu.
-Boże ktoś go zabił! -krzyknęła i wyskoczyła na łóżko.
-Killer pomóż mu! -wrzeszczała, nie wiedząc co zrobić.

Gość

-Killer zastygł w bezruchu na kanapie, patrząc na zakrwiawone ciało.
-Kurwa mamy trupa. -zaklął pod nosem i potrząsnął głową.
-Nie znam zasad pierwszej pomocy. -wymamrotał. -Cholera zobacz, czy jest ranny.

Blair

Blair przerażona spojrzała na leżące ciało na podłodze w okół którego pełno było krwi. Czuła, że za chwilę straci przytomność.

Gość

Dziewczyna zmierzyła Trippa oburzonym spojrzeniem i uklękła przy chłopaku. Drżącą dłonią chciała sprawdzić mu puls na szyi.
-On chyba nie żyje. -wymamrotała, łamiącym się głosem.