Mostek

Melinda · Wysłany: Sob 14:49, 13 Mar 2010 Temat postu:

-to wszystko jest jakieś pokręcone..
-Blair słyszałaś o tym że James nie żyje.. to chyba jedyna dobra wiadomość. Mruknęla.

Blair · Wysłany: Sob 14:50, 13 Mar 2010 Temat postu:

- Nie słyszałam. - zdziwiła sie. - Byłam zajęta tak tym wszystkim. To na pewno on ?

Melinda · Wysłany: Sob 14:51, 13 Mar 2010 Temat postu:

-badania DNA to potwierdziły. Odpowiedziała smętnie.

Blair · Wysłany: Sob 14:53, 13 Mar 2010 Temat postu:

- Całe szczęście. - odetchnęła z ulgą. - Przynajmniej jeden problem z głowy, jak to się stało ?

Melinda · Wysłany: Sob 15:00, 13 Mar 2010 Temat postu:

-byli już na jego tropie, więc musiał uciekać ze swojej kryjówki, wpadł w poślizg i samochód spadł z przepaści.. Spuściła wzrok.
-poznałam moją siostrę..

Blair · Wysłany: Sob 15:01, 13 Mar 2010 Temat postu:

- Twoją siostrę ? - otworzyła szerzej oczy. - Jaka jest ? Opowiadaj.

Melinda · Wysłany: Sob 15:06, 13 Mar 2010 Temat postu:

-tak.. córka mojego.. córka Juliana. Odparła
-jest pusta, narcystyczna.. sądzi że jest pępkiem świata i robiła wszystko bym poczuła się jak śmierć. Stwierdziła uśmiechając się ironicznie.

Blair · Wysłany: Sob 15:08, 13 Mar 2010 Temat postu:

- Auć, to chyba niezbyt miło. - skrzywiła się lekko. - Może uda wam się jeszcze dogadać ?

Melinda · Wysłany: Sob 15:12, 13 Mar 2010 Temat postu:

-mi jakoś to nie wadzi.. po prostu nie chcę mieć z nią nic do czynienia.. jakoś nigdy nie marzyłam o młodszej siostrze. Wzdrygnęła się.
-spotkamy się może wieczorem w klubie?

Blair · Wysłany: Sob 15:15, 13 Mar 2010 Temat postu:

- Wieczorem w klubie ? Hmm... - zamyśliła się. - Powinnam dać radę, planuję jeszcze wybrać się do szpitala, wczoraj zostałam zmuszona do napisania czegoś, czego bym w życiu nie napisała. I muszę to wyjaśnić. - uśmiechnęła się smutno. - Może powinnaś dać jej szansę, przecież ona też nagle dowiedziała się, że ma siostrę.

Melinda · Wysłany: Sob 15:16, 13 Mar 2010 Temat postu:

-nie wiesz jak się zachowywała.. bycie zarozumiałą.. to w jej przypadku codzienność. Wykorzystała to że miała ojca tylko dla siebie całe życie.. nie ważne. Mruknęła.
-co musiałaś napisać?

Blair · Wysłany: Sob 15:19, 13 Mar 2010 Temat postu:

- List pożegnalny. - skrzywiła się. - Niezbyt miły. - pokręciła głową. - Może miała okres i była wredna ? - zaśmiała się pod nosem. - Może spotkaj się z nią choć jeszcze jeden raz.

Melinda · Wysłany: Sob 15:20, 13 Mar 2010 Temat postu:

-jaki znów list pożegnalny?
-może masz racje.. Westchnęła.

Blair · Wysłany: Sob 15:23, 13 Mar 2010 Temat postu:

- Takie tam, że wyjechałam na czas zakończenia tej sprawy i że nie chce by mnie szukał. - powiedziała patrząc w strumień. - Spotkasz się z nia ?

Melinda · Wysłany: Sob 15:25, 13 Mar 2010 Temat postu:

-na samą myśl mam dreszcze.. ale nie powinnam jej chyba jeszcze przekreślać. Mruknęła drażliwie.
-wczoraj przyszedł do mnie Dereck.. wiesz przeprosił mnie za te swoje zachowanie, super.. teraz to czuje się jeszcze gorzej winna.