Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Mayan Night Club
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna -> Kluby
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 0:42, 23 Gru 2009    Temat postu:

Claire po raz kolejny się zaśmiała.
- Właściwie to wcale nie wyglądasz jak inni biznesmeni. Tacy nudni, wiecznie łażący z teczkami i ciągle pracujący. - uśmiechnęła się. - Jesteś najmniej sztywnym biznesmenem jakiego w życiu spotkałam! - powiedziała śmiejąc się. Napiła się martini.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 0:43, 23 Gru 2009    Temat postu:

- A może dla Pani starczy już tego martini ? - zapytał z uśmiechem.
- Coś mi się wydaje, że będę musiał Cię później odwieźć do domu. - powiedział zalotnie i napił się whisky.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 0:48, 23 Gru 2009    Temat postu:

Claire przywołała na twarzy groźny uśmiech.
- Ja mam bardzo wytrzymałą głowę. Popatrz. - wstała z krzesła, jednak zaczęła się niebezpiecznie chwiać, więc szybko na nie wróciła. - Widziałeś? - spytała z uśmiechem. - Mam silną głowę. - powiedziała śmiejąc się. "Chyba faktycznie już mi starczy" pomyślała.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 0:51, 23 Gru 2009    Temat postu:

Chuck zaśmiał się.
- Faktycznie masz silną głowę. - powiedział z uśmiechem na twarzy.
Skinął barmanowi by nalał mu whisky. I wypił jednym łykiem.
- Jutro masz zajęcia w szkole? - zapytał.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 0:53, 23 Gru 2009    Temat postu:

- No tak, mam. - powiedziała z uśmiechem. Popatrzyła na zegarek nad barem. - I chyba ciężko mi będzie na nie wstać.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 0:54, 23 Gru 2009    Temat postu:

- Odwieźć Cię do domu ? - zapytał zalotnym głosem Chuck.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 0:58, 23 Gru 2009    Temat postu:

- Nie, no co Ty. - powiedziała. - Jestem samochodem. - powiedziała otwierając torebkę. - Zaraz, zaraz... gdzie są moje kluczyki..? - mówiła do siebie przeszukując zawartość torebki. Jednak robiła to zbyt gwałtownie i wszystko upadło jej na podłogę. Claire powoli zsunęła się z krzesła, żeby pozbierać swoje rzeczy.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 1:00, 23 Gru 2009    Temat postu:

Chuck schylił się by pozbierać rzecz Claire.
- Nie ma mowy. - powiedział. - Nie będziesz kierowała po alkoholu. - powiedział troskliwie. - Dowiozę Cię bezpiecznie do domu.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 1:02, 23 Gru 2009    Temat postu:

Claire uśmiechnęła się. Było jej głupio, że tyle wypiła. Zawsze robiła głupie rzeczy po alkoholu... Następnym razem postara się ograniczyć....
- Dzięki - powiedziała cichutko, lekko się czerwieniąc.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 1:04, 23 Gru 2009    Temat postu:

- Cała przyjemność po mojej stronie. - powiedział szarmancko.
- Chodź pomogę Ci wstać, żebyś zdążyła na zajęcia. Podał dla Claire rękę pomagając jej wstać. I prowadził ją w stronę swojej limuzyny.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 1:09, 23 Gru 2009    Temat postu:

Claire poszła za Chuckiem.
- Wow. Masz limuzynę? - zapytała i dopiero po chwili zorientowała się jak głupie jej pytanie było. Zaczerwieniła się jeszcze bardzie. "Będę musiał wrócić tu po samochód" pomyślała.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Śro 13:12, 23 Gru 2009    Temat postu:

Claire podeszła do swojego samochodu. Otworzyła drzwi i wsiadła do środka. Powoli opuściła parking przed klubem i skierowała się w stronę szkoły.
Powrót do góry
Katie
Gość






PostWysłany: Pią 16:01, 08 Sty 2010    Temat postu:

Katie weszła do clubu. Spojrzała na stoliki, przy jednym siedziała jej przyjaciółka Anna.
-hej.. Mruknęła do niej bez entuzjazmu zajmując miejsce jej naprzeciw.
-witaj..jak było w San Francisco? Zapytała Anna podejrzliwie przyglądając się przyjaciółce.
-pozałatwiałam swoje sprawy... i wróciłam..
-Katie.. Dean.. -Przestań! Katie przerwała brutalnie.
-to już koniec, wiem o tym, powiedział mi już to ostatecznie, wróciłam do L.A tylko dla taty i małej.... i koniec. W jej oczach pojawiły się łzy. Anna spojrzała na K. ze współczuciem jednak milczała. Jasnowłosa błądziła wzrokiem po clubie, hamując łzy.
-jakoś będę żyła... a jeżeli będzie to dla mnie aż tak trudno jak jest... to wrócę do SF...
-nie chcesz już próbować chociaż. Zapytała nieśmiało.
-nic nie rozumiesz... on wtedy przyszedł dlatego że się bał o mnie, i czuł litość... a tego ja nie chcę! Podniosła ton. Anna widząc jak Katie to przeżywa zamówiła dwie kawy, i zaczęła plotkować o wszystkim. Blondynka potakiwała jej głową, i blado się uśmiechała.
Powrót do góry
Blair
Administrator



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 8900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Upper East Side

PostWysłany: Czw 22:05, 11 Lut 2010    Temat postu:

Blair weszła do klubu. Killer miał rację, tabletki solidnie kopały. Blair straciła poczucie, nie wiedziała gdzie jest, opadła na krzesło i schowała twarz w dłonie. Wszystko w okół szybko wirowało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 22:07, 11 Lut 2010    Temat postu:

Carter zobaczył Blair i szybko do niej podszedł. - Bi wszystko w porządku ? - spytał chwytając ją za rękę, by zobaczyć jej twarz. - Boże. - zaklął w duchu. - Blair co Ty wzięłaś ? Blair słyszysz mnie ? - potrząsnął ją widząć, że zaczyna odpływać.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna -> Kluby Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 5 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin