Biblioteka.

Melinda · Wysłany: Nie 17:06, 07 Mar 2010 Temat postu:

-pocieszyłaś mnie.. Zaśmiała się.
-też rozwalam książki po całym domu.. każdy chyba tak ma.
-jak ci się podoba w L.A?

Gość · Wysłany: Nie 17:09, 07 Mar 2010 Temat postu:

- Mnie rozwalania nauczyła koleżanka - zaśmiała się
- Jest fajnie - uśmiechnęła się
- A ty długo tu mieszkasz ? - spojrzała na nią

Melinda · Wysłany: Nie 17:11, 07 Mar 2010 Temat postu:

-od urodzenia. Wyszczerzyła zęby.
-a bywasz w jakiś klubach.. zwiedziłaś już Bev. Hills?

Gość · Wysłany: Nie 17:13, 07 Mar 2010 Temat postu:

- Serena pokazała mi kilka miejsc - uśmiechnęła sie
- Z resztą byłam tu wcześniej , kilka razy na wakacjach - powiedziała , a uśmiech nie schodził jej z twarzy

Melinda · Wysłany: Nie 17:14, 07 Mar 2010 Temat postu:

-L.A potrafi zauroczyć. Uśmiechnęła się
-tylko wiesz uważaj na siebie.. bo morderca jest na wolności. Wzdrygnęła.
-a to prawdziwy psychopata...

Gość · Wysłany: Nie 17:19, 07 Mar 2010 Temat postu:

- Uważam - uśmiechnęła sie lekko - Ty tez uważaj - dodała
- Tak , czytałam ... , no bo żeby wymyślić " grę " , w której wygraną ma być czyjeś życie to znaczy , że ktoś ma poważne kłopoty ... z głowa - powiedziała z obrzydzeniem , gdy pomyślała o psychopacie

Melinda · Wysłany: Nie 17:26, 07 Mar 2010 Temat postu:

-miał to stwierdzone w szpitalu psychiatrycznym. Odparła smętnie.
-ja mam najlepszą ochronę jaką można sobie wymarzyć.. chłopaka policjanta. Uśmiechnęła się łobuzersko.
-a ciebie ma kto chronic?

Gość · Wysłany: Nie 17:29, 07 Mar 2010 Temat postu:

- No to niezła ta ochrona - zaśmiała się
- Na razie sama - spojrzała na nią
- Ale pogadam z kimś , będzie bezpieczniej - uśmiechnęła się lekko

Melinda · Wysłany: Nie 17:36, 07 Mar 2010 Temat postu:

-na pewno kogoś sobie znajdziesz. Uśmiechnęła się do niej.
-takiej ładnej i fajnej dziewczyny przystojniacy nie odpuszczą w L.A. Uśmiechnęła się łobuzersko.
-wiesz.. po prostu trzeba uważać, bo różnie bywa.. nie raz atakuję według swojego schematu.. a innym razem zabiła dziewczynę którą spotkał w sklepie. Wzdrygnęła się.

Gość · Wysłany: Nie 17:40, 07 Mar 2010 Temat postu:

Zaśmiała się .
- Schematu ? - spojrzała na nią i oparła się o jednej ze stolików , na którym leżały książki
- Chyba zacznę się bać - powiedziała lekko przestraszona

Melinda · Wysłany: Nie 17:43, 07 Mar 2010 Temat postu:

-tak.. zabijał dziewczyny które odrzuciły go w NY, a że wszystkie tu przyjechały akurat.. to tu zabijał. Spuściła wzrok.
-to jego chora zemsta.. Pokiwała głową.
-teraz jednak się ukrywa i nie sądzę by szybko zaatakował..

Gość · Wysłany: Nie 17:47, 07 Mar 2010 Temat postu:

- Tez jestem z NY - skrzywiła się
- Mam nadzieję , że go nie znałam i nie mam zamiaru - spojrzała na nią
- Oby złapali go jak najszybciej

Melinda · Wysłany: Nie 17:55, 07 Mar 2010 Temat postu:

-nie boj się nie jesteś w jego schemacie. Wiedziałabym .. Uśmiechnęła się kwaśno.
-z tego co wiem.. chciał zabić Blair i twoją kuzynkę ale one mają ochronę. Uśmiechnęła się blado.
-już późno.. a ja muszę jeszcze popracować w redakcji. Wstała i zaczęła zbierać książki.
-miło było Cię poznać Sam. Uśmiechnęła się do niej.

Gość · Wysłany: Nie 17:58, 07 Mar 2010 Temat postu:

Słuchała co mówi Mel . Nie wierzyła , że ktoś może byc , aż takim świrem .
Spojrzała na zegarek.
- Racja - powiedziała - Ciebie tez miło było poznać - uśmiechnęła się i wyszła z biblioteki , po czym poszła w kierunku swojego apartamentu .

Gość · Wysłany: Śro 19:43, 10 Mar 2010 Temat postu:

Elena przeglądała półki z książkami. Potrzebowała kilk do zrobienia zadania. Znalazła odpowiednie i poszła je wypożyczyć.