Slumsy

Gość · Wysłany: Śro 0:06, 17 Mar 2010 Temat postu:

- Wracałam od koleżanki i naprawdę nie kojarzę tutaj żadnych ulic. - wzruszyła ramionami. - Jakoś tak przez przypadek trafiłam tutaj. - rozejrzała się dookoła. - Trochę tutaj strasznie. - powiedziała udając przerażenie.

Josh · Gość

- Jeszcze o tej porze ? - pokręcił głową. - Powinnaś wziąć taksówkę, a nie wybierać się na piesze wycieczki. - uśmiechnął się delikatnie. - Tak, strasznie, więc zdziwił mnie tutaj widok takiej osoby jak Ty.

Gość · Wysłany: Śro 0:10, 17 Mar 2010 Temat postu:

- Taaa ale nie widziałam żadnej taksówki. Zresztą lubię spacerować. - odpowiedziała. - Takiej osoby jak ja? - uśmiechnęła się lekko.

Josh · Gość

- Żadko widuje się tutaj kobiety. - wytłumaczył. - Do tego o takiej porze i to same. - pokręcił głową z miną dezaprobaty. - A nie wiesz, że po taksówkę można zadzwonić ? Spacerować można, ale nie o takiej porze.

Gość · Wysłany: Śro 0:13, 17 Mar 2010 Temat postu:

- Na to nie wpadłam. - wymusiła lekki uśmiech. - Nie przesadzajmy. - odpowiedziała. - Tak jakby mogłoby mi się tutaj coś wstać. - powiedziała.

Josh · Gość

- Nie czytasz gazet ? - spojrzał na nią z ukosa. - To właśnie tutaj rozgrywają się te wszystkie wydarzenia.

Gość · Wysłany: Śro 0:17, 17 Mar 2010 Temat postu:

- Jakie wydarzenia? - uniosła brwi. - Ta cała wojna gangów? - zapytała. - Przecież ponoć w centrum ostatnio strzelali. - odpowiedziała.

Josh · Gość

- To jak w centrum strzelają, to myślisz, że tutaj nie będą ? - spytał rozbawiony. - Ale masz beztroskie podejście do życia. - zaśmiał się pod nosem. - Jestem Josh. - przedstawił się.

Gość · Wysłany: Śro 0:20, 17 Mar 2010 Temat postu:

- Katherine. - uśmiechnęła się. - Nie beztroskie. - odpowiedziała. - Przecież oni się zabijają między sobą, więc co niby mi miałoby się stać? - zaśmiała się.

Josh · Gość

- Podobno zostały postrzelone przypadkowe osoby. - spojrzał na nią. - A na pewno Twoi przyjaciele nie chcieliby by coś Ci się stało.

Gość · Wysłany: Śro 0:24, 17 Mar 2010 Temat postu:

- Moi przyjaciele? - uniosła brwi. - Nie słyszałam nic o jakiś przypadkowych ofiarach.

Josh · Gość

- No to teraz już słyszałaś, została postrzelona jakaś dziewczyna i jakiś mężczyzna. - wzruszył ramionami.

Gość · Wysłany: Śro 0:28, 17 Mar 2010 Temat postu:

- Brzmi przerażająco. - zrobiła wystraszoną minę. - Teraz się już nie zastanawiam czemu to miejsce wywołuje u mnie gęsią skórkę. Jakąś złą energię przesyła - rozejrzała się.

Josh · Gość

- Teraz nie musisz się bać, jak coś to Cię obronię. - zaśmiał się pod nosem. - Ale masz rację chodźmy szybciej.

Gość · Wysłany: Śro 0:33, 17 Mar 2010 Temat postu:

Kath uśmiechnęła się triumfalnie pod nosem.
- Cóż za bohaterska postawa. - odpowiedziała z uśmiechem. - Chodźmy, chodźmy, bo jeszcze się nabawię manii prześladowczej. - "i zniszczę buty" dodała w myślach.