Pokój 254

Josh · Gość

- A czy ja robię coś czego byś nie chciała ? - spytał unosząc brwi do góry.

Gość · Wysłany: Pią 0:36, 19 Mar 2010 Temat postu:

- W ogóle nie słuchasz tego co mówię. - pokręciła głową. - Przecież nie powiedziałam, że robisz mi coś złego, tylko zdefiniowałam czym wg mnie jest zło. - wytłumaczyła.

Josh · Gość

- Chyba głodna jesteś. - zaśmiał sie. - Podobno jak człowiek głodny to zły, a Ty chyba jesteś zła. Ale to nie definicja Twojego zła, tylko uczucie zła. - roześmiał się.

Gość · Wysłany: Pią 0:44, 19 Mar 2010 Temat postu:

- Bardzo zabawne - odpowiedziała i przeciągnęła się. - Zawsze musisz znaleźć coś, żeby mi dogryźć? - zapytała.

Josh · Gość

- Lubię Ci dogryzać. - uśmiechnął się i pocałował ją w czółko. - Ślicznie wyglądasz jak się złościsz.

Gość · Wysłany: Pią 0:48, 19 Mar 2010 Temat postu:

- Ale jesteś wredny. - odpowiedziała. - I uwierz mi, nie chcesz żebym ja dla Ciebie stała się wredna. - uśmiechnęła się słodko.

Josh · Gość

- Nie umiesz być wredna dla mnie. - wzruszył ramionami. - Bo ja i tak zrobię to, że to ja będę wredny dla Ciebie, nie ty dla mnie.

Gość · Wysłany: Pią 0:52, 19 Mar 2010 Temat postu:

- Więc nie będziemy się więcej bawić, jak masz być dla mnie wredny. - wzruszyła ramionami. - Ja tu jestem milutka i kochana jak aniołek, a Ty mi dokuczasz. - powiedziała smutno.

Josh · Gość

- Ja Ci nie dokuczam. - głośno westchnął. - Ale marudka Ci się włączyła.

Gość · Wysłany: Pią 0:57, 19 Mar 2010 Temat postu:

- Bo ja jestem marudą. - wzruszyła ramionami - Zobaczysz, że jeszcze sam mnie bez niczego wypuścisz, żebym Ci dała spokój. - powiedziała.

Josh · Gość

- Zamknę Cię w łazience jak coś. - wzruszył ramionami. - Albo wyjdę sobie na cały dzień i nie będę słuchać Twojego marudzenia.

Gość · Wysłany: Pią 1:03, 19 Mar 2010 Temat postu:

- Ale w końcu będziesz musiał wrócić, żeby dać mi coś do jedzenia - pokazała mu język. - No chyba, że chcesz mnie zagłodzić. - wzruszyła ramionami. - Jak mam tutaj zabawić na dłużej, to radziłabym Ci nauczyć się ze mną obchodzić, żebyś nie słuchał mojego marudzenia i są na to lepsze sposoby niż zamknięcie w łazience.

Josh · Gość

- Tak, a jakie to sposoby ? - spytał z łobuzerskim uśmiechem. - Może tak ? - spytał i pocałował ją w szyję. - A może takie ? - namiętnie pocałował ją w usta. - A może jeszcze inne ?

Gość · Wysłany: Pią 1:06, 19 Mar 2010 Temat postu:

- Wszystko po trochę. - odpowiedziała - Byleby mi zamknęło buzię - uśmiechnęła się, zarzuciła mu ręce na szyję i namiętnie pocałowała.

Josh · Gość

- Czyli już mam na Ciebie sposób. - zachichotał i przyciągnął ją do siebie. - Czyli uznam, że teraz marudziłaś i muszę Cię uciszyć. - uśmiechnął się łobuzersko i namiętnie pocałował.