Pokój 254

Josh · Gość

- Więc możemy się cieszyć czasem dopóki po Ciebie nie przyjdą. - uśmiechnął się łobuzersko. - Wchodzisz czy wychodzisz ?

Gość · Wysłany: Sob 23:16, 20 Mar 2010 Temat postu:

- Niech się pomartwią, będą mnie bardziej doceniać - odpowiedziała zamykając drzwi. - A teraz możemy się trochę jeszcze pobawić. - powiedziała zarzucając mu ręce na szyi i namiętnie całując.

Josh · Gość

- Wiedziałem, że nie wyjdziesz. - uśmiechnął się triumfalnie i przyciągnął mocno do siebie. - Totalnie się zakochałaś. - mruknął, po czym namiętnie ją pocałował.

Gość · Wysłany: Sob 23:21, 20 Mar 2010 Temat postu:

- Nie, ja po prostu lubię się dobrze bawić. - powiedziała odrzucając włosy. - A tutaj nie narzekam na brak zabawy. - powiedziała całując go. - I dobrze wie, że tak naprawdę wcale nie chciałeś mnie puścić. - uśmiechnęła się łobuzersko.

Josh · Gość

- A Ty tak naprawdę nie chciałaś wyjść. - uśmiechnął się łobuzersko i rozpiął jej sukienkę. - To nie potrzebne. - pokręcił głową i zsunął ją na dół.

Gość · Wysłany: Sob 23:42, 20 Mar 2010 Temat postu:

- Aż tak bardzo lubisz mnie oglądać bez niczego? - zapytała z łobuzerskim uśmiechem i popchnęła go na łóżko. Usiadła na nim i namiętnie pocałowała. - Może chciałam, może nie chciałam wyjść.

Josh · Gość

- Jakbyś chciała to byś wyszła. - uśmiechnął się łobuzersko i przyciągnął ją do siebie. - I nie przeczę, bo lubię Cię oglądać bez niczego. - zaśmiał się, a jego ręce błądziły po jej ciele.

Gość · Wysłany: Sob 23:48, 20 Mar 2010 Temat postu:

- Ale byłam już za progiem. - uśmiechnęła się łobuzersko. - Ale nie chciałam Cię zostawiać samego. - zaśmiała się. - Nie wiedziałam, że to aż taki fajny widok. - powiedziała całując go po szyi i chodząc coraz niżej.

Josh · Gość

- Nie chciałaś zostać sama. - poprawił ją, po czym namiętnie pocałował. - Nie umiesz się do niczego przyznać. - zaśmiał się całując ją co raz bardziej namiętniej.

Gość · Wysłany: Sob 23:53, 20 Mar 2010 Temat postu:

- Ja nigdy nie jestem sama kotku - odpowiedziała oplatając go nogami i nie przestając całować.

Josh · Gość

- Yhym... - mruknął ze śmiechem i przyległ do niej całym ciałem dając się ponieść emocją.

[ cenzura :hamster_evil:

]

Gość · Wysłany: Nie 0:00, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Żadne "yhym", tylko taka prawda - odpowiedziała całując go po torsie. - Nawet nie wiesz jakim jesteś szczęściarzem, że mnie masz tak długo dla siebie.

Josh · Gość

- Faktycznie, szczęściarz ze mnie. - przytaknął. - Ale nie wyobrażasz sobie jaką Ty jesteś szczęściarą. - mruknął całując ją po szyi.

Gość · Wysłany: Nie 0:05, 21 Mar 2010 Temat postu:

- Tak? - uniosła brwi. - A niby dlaczego? - zapytała łapiąc go za szyję.

Josh · Gość

- Bo mógłbym mieć każdą na zawołanie. - uśmiechnął się złośliwie. - A jestem tutaj z Tobą, więc jesteś szczęściarą.