Samolot do Paryża.

Gość

Damon obudził głos kobiety, która zapowiadała, że zaraz odbędzie się lądowanie.
- Czemu mnie nie obudziłaś ? - spytał ciepłym tonem.

Gość

Elena przetarła oczy.
- Co mówiłeś? - odwróciła głowę w stronę Damona.

Gość

Damon zaśmiał się.
- Sama zasnęłaś. - powiedział i pocałował ją delikatnie. - ZApnij pasy kochanie, zbliżamy się do lądowania. - dodał ciepłym tonem uważnie jej się przyglądając.

Gość

Elena posłusznie zapieła pasy. Zasłoniła sobie usta ręką tłumiąc ziewnięcie.
- Uśpiłeś mnie. - powiedziała z uśmiechem.

Gość

- Jestem aż taki nudny, że Cię usypiam ? - zapytał udając smutnego. Samolot powoli lądował. - Od jutra zwiedzamy Paryż. - rozmarzył się. - Tylko ty i ja. - powiedział ciszej. - Zero Stefka. - dodał sobie w myślach uśmiechając się do siebie.

Gość

- Bardziej chodziło mi o to, że czuję się tak bezpieczna, że nawet jak śpisz, to się niczego nie boję. - uśiechnęła się. - Już się nie mogę doczekać.

Gość

Samolot wylądował. Damon odpiął pasy i czekał na Elenę. - Ciesze się, że przy mnie czujesz się bezpieczna. - uśmiechnął się do niej, poczekał aż wstanie, wziął ją za rękę i skierował się powoli ku wyjściu.

Gość

/// i gdzie teraz pisać :hamster_confused:

///

Gość

- Trzymam Cię za słowo. - powiedziała siadając na wyznaczonym miejscu. - I będę o tym pamiętać. - pogroziła mu palcem.

Gość

- Nie musisz o tym skarbie pamiętać, bo ja sam się upomnę. - powiedział z łobuzerskim uśmiechem siadając. - I znowu samolot. - skrzywił się, nie lubił latać.

Gość

- Czyżbyś nie lubił latać? - zapytała ze złośliwym uśmiechem.

Gość

- Nie lubię latać. - skrzywił się. - Wole jeździć samochodem. - wyszczerzył się. - I to nie jest zabawne. - dodał widząc jej rozbawioną minę.

Gość

- Oczywiście, że to nie jest zabawne. - powiedziała złośliwie i pogłaskała go po ręce. - W ogóle nie zabawne.

Gość

- A Ty lubisz latać ? - spojrzał na nią zdziwiony splatając swoje palce z jej palcami. - Muszę w ogóle kupić sobie jakieś auto.

Gość

- Ja lubię latać. - odpowiedziała. - Pod warunkiem, że mam co w tym czasie robić. - uśmiechnęła się. - A ja mam samochód. - pokazała mu język