Dzika plaża

Blair

- Ale chyba aż tak dużo pięknych kobiet nie jest Ci potrzebne ? - zapytała ze złośliwym uśmiechem. - Masz ochotę na kąpiel przy blasku księżyca ? - zapytała powoli podchodząc do chłopaka.

Gość

Ozzie uśmiechnął się.
- Kocham kąpiele o każdej porze. - powiedział z łobuzerskim uśmiechem.

Blair

Blair powoli zsunęła z siebie sukienkę i weszła do wody.
- Trochę zimna. - zaśmiała się i czekała, aż Ozzie się rozbierze.

Gość

Ozzie uśmiechnął się. Ściągnął ubranie i buty. Wszedł do wody, faktycznie była trochę zimna. Podszedł do Bi.
- Wcale nie jest taka zimna. - powiedział złośliwie.

Blair

Blair podeszła bliżej Ozziego.
- Nie jest taka zimna? - zapytała złośliwie.
- To czemu się trzęsiesz ? I masz gęsią skórkę ? - przejechała palcem po ramieniu chłopaka.
- A może się mnie boisz ? - droczyła się z nim.

Gość

- Ja Ciebie miałbym się bać? - zapytał szeptem. - A może Ty mnie powinnaś zacząć się bać? - szepnął jej do ucha.

Blair

- A czemu miałabym się Ciebie bać ? - szepnęła łobuzersko się uśmiechając.

Gość

- No nie wiem. - odpowiedział z uśmiechem. - Może jestem jakimś szaleńcem? - zapytał, przechylając głowę w bok.

Blair

- Dobrze zbudowanym szaleńcem. - zaśmiała się wodząc palcem po jego torsie.
- Nie zmienia to faktu, że się Ciebie nie boję. - szepnęła mu do ucha.

Gość

- Jestem aż tak mało straszny? - zapytał unosząc brwi. Poprawił jej włosy spadające na twarz. - Czyli nie jestem takim bad boyem jak Liam? - zapytał z nutką rozczarowania w głosie.

Blair

- Sam powiedziałeś, że Liam jest bad, a Ty grzeczny. - uśmiechnęła się złośliwie.
- Jesteś bad, no bo kto porywa dziewczynę z klubu ? Wzięła go za rękę i ruszyła w stronę głębszej wody.

Gość

- Ale porywa za zgodą i chęcią porywanej - odpowiedział z łobuzerskim uśmiechem. - Przynajmniej mam taką nadzieję, że porwana miała na to ochotę. - dodał.

Blair

- Porwana ma jak największą ochotę. - uśmiechnęła się po czym zanurzyła się w wodzie. Po chwili wypłynęła.
- Teraz już cieplej, ale mogłoby być jeszcze cieplej. - jej usta wykrzywiły się w łobuzerskim uśmiechu.

Gość

- Mogłoby być jeszcze cieplej? - zapytał unosząc brwi. - A co można zrobić, żeby było jeszcze cieplej? - zapytał z łobuzerskim uśmiechem.

Blair

- A no nie wiem. - zaśmiała się cicho podpływając do chłopaka. Pociągnęła go za ręce, żeby się zanurzył. - A masz jakiś pomysł ? - szepnęła mu do ucha.