Dzika plaża

Nate · Gość

-Twoja przeszłość to moja przeszłość. Twoje kłopoty to moje kłopoty. -odparł, głaskając ją po głowie.
-Chodź odwiozę Cię do domu. -dodał.

////heloł ja chodzę do sql

nie mogę byc 24 h na kompie

////

Blair

- Dobrze. - Blair posłusznie wstała ocierając łzy.

/// Też chodzę do szkoły xD ///

Nate · Gość

Przytulił ją do siebie.
-Nie chcesz się przenieść na kilka dni do mnie? -zapytał.

Blair

W oczach Blair zapaliły się iskierki.
- Ale będę Ci przeszkadzać. - powiedziała cicho.
- I pewnie mówisz to teraz, bo jest Ci mnie żal. - dodała splatając swoje palce z palcami Nate'a.

Nate · Gość

-Bi głuptasie. Pytam serio. Myślisz, że Twoja przeszłość, albo jakieś głupie tabletki zmienią to, co do Ciebie czuję? -szepnął i pocałował ją w usta.

Blair

- A nie będzie Ci przeszkadzać, że będę po domu chodzić w Twoich koszulach ? - zaśmiała się Bi mocniej przytulając się do chłopaka.

Nate · Gość

-Nie. Mam dużo koszul -odparł. -Zamówię taksówkę. -dodał i wyciągnął telefon.

Blair

- No to jak tak ładnie prosisz, to mogę się przenieść do Ciebie na kilka dni. - zaśmiała się Blair czekając na taksówkę.

Gość

O i Bi weszli na plażę.
- Chyba to miejsce nie jest zbyt orginalne. - powiedział spoglądając na dziewczynę.

Blair

- Ale za to piękne. - powiedziała spoglądając w gwiazdy.
- Ciche, spokojne i romantyczne... - zarumieniła się.
- Dobrze, że jest ciemno i nie widać jak się robię cała czerwona. - zaśmiała się.

Gość

Ozzie uśmiechnął się.
- Dlaczego robisz się czerwona? - zapytał szeptem. Powoli skierowali się do brzegu.

Blair

Blair wzruszyła ramionami.
- Nie potrafię tego wytłumaczyć. - powiedziała cicho. Blair zdjęła szpilki zapadające się w piasku i położyła je przy brzegu.
- Więc cieszysz się, że mnie poznałeś ? - zapytała łobuzersko się uśmiechając.

Gość

- Nawet bardzo się cieszę. - odpowiedział z uśmiechem. Odwrócił się twarzą do Bi i spojrzał jej w oczy. - I żałuję teraz, że przedłużyłem swoje wakacje. Bo bym Cię wtedy mógł szybciej poznać. - uśmiechnął się.

Blair

- Jeśli dużo byś je skrócił, to prawdopodobnie byś mnie nie poznał prędko. - Blair weszła do wody powoli ciągnąc za sobą Ozziego.
- Liama poznałam niedawno. - wytłumaczyła.
- A to dzięki niemu mnie poznałeś.

Gość

- I będę go musiał zacząć bardziej doceniać. - powiedział z uśmiechem. - Ale on zawsze miał skłonności i szczęście spotykania się z pięknymi kobietami. - uśmiechnął się łobuzersko.