Dzika plaża

Blair

Blair położyła się na piasku przyciągając do siebie chłopaka.
- Teraz musimy wyschnąć. - zaśmiała się przytulając się do torsu chłopaka i delikatnie wodząc po nim opuszkiem palca.

Nate · Gość

-Tak. Na takim zimnie chyba zamarznę. Lubię jak jest mi ciepło. -dodał przewracając dziewczynę na piasku, tak, że znalazła się na nim. -Od razu lepiej. -szepnął i pocałował ją.

Blair

Blair delikatnie pocałowała Nate'a.
- I co teraz ja mam marznąc ? - zapytała z łobuzerskim uśmiechem.
- Nigdy tak nie wyschniesz. - powiedziała delikatnie całując go po szyi.

Nate · Gość

-Może wcale nie chcę wyschnąć? -wyszeptał. -No, ale ok. Ubierzmy się. Dziwnie się czuję, wiedząc, że ktoś może przyjść. -dodał i podał jej sukienkę. Z kieszeni wyleciał kilka białych pastylek.

Blair

Bi wzięła sukienkę od Nate'a. Nagle przerażona zobaczyła, że coś z niej wypada.
Przestraszonym wzrokiem spojrzała na tabletki i wyczekiwała reakcji chłopaka.

Nate · Gość

N podniósł pastylkę.
-Co to? -zapytał z nadzieją w głosie. Chciał, żeby Bi powiedziała mu jakieś sensowne wytłumaczenie, a nie to co przychodziło mu do głowy.

Blair

Blair ubrała sukienkę i spuściła głowę.
- Tabletki. Od Trippa. - wiedziała, że nie ma sensu oszukiwać, bo prawda i tak ujrzy światło dzienne. Za bardzo jej zależało, żeby wszystko stracić.

Nate · Gość

N przełknął ślinę. Poczuł się jakby dostał policzek.
-Po co Ci one były? Chciałaś się naćpać? -zapytał powoli. -Tak więc wyglądała wasza rozmowa..

Blair

Do oczu Blair napłynęły łzy.
- Nie chciałam się naćpać ! - krzyknęła oburzona.
- Chciałam choć na chwilę zapomnieć o tym wszystkim... - powiedziała dając upust łzom.

Nate · Gość

N nie wiedział jak się zachować. Przytulił ją do siebie.
-Już dobrze. -szepnął. -Nic się nie stało.

Blair

- Jesteś zły na mnie ? - zapytała Blair i spojrzała na niego zapłakanymi oczami.
Wtuliła się mocno w chłopaka, wiedziała, że na pewno już nie będzie wszystko w porządku i to ją przerażało.

Nate · Gość

-Nie jestem zły na Ciebie, ale na siebie. Jednak nie pomogę Ci jeśli nie powiesz mi jak. Nie znam Twojej przeszłości. Jacyś ludzie kradną Ci auto, włamują się do mieszkania..

Blair

- To jest długa i jak z kryminału historia. - powiedziała Blair pociągając nosem.
- Pewni źli ludzie wyczuli, że pewnej jeszcze gorszej osobie nazwijmy ją Pan X, więc dla Pana X na mnie zależało i Ci źli ludzie mnie porwali, żeby Pan X do nich się zgłosił.
A teraz Ci źli ludzie uciekli z więzienia i prześladują mnie. - tak po krótce zaśmiała się cicho Blair.

Nate · Gość

-Pan X czyli Carter? -zapytał. Przygarnął ją do siebie mocniej. -Dlaczego mi nie powiedziałaś?

Blair

Blair tylko przytaknęła głową przytulając się do chłopaka.
- Jak to brzmi ? Powiedz mi sam. Pomyślał byś, że jestem jakaś psychiczna i byś ze mną się więcej nie spotkał. Z resztą myślałam, że ten rozdział mojego życia jest już zamknięty. - powiedziała z łzami w oczach.
- A teraz znowu pewnie zamilkniesz na kilka dni. - powiedziała ze smutkiem w głosie.