Plaża

Gość

- Ja mogę to zrobić - powiedział z szatańskim uśmieszkiem.

Blair

- Dziękuję. - uśmiechnęła się łobuzersko.
Podała mu olejek i odgarnęła włosy z ramion.

Gość

Ozzie wziął od niej olejek. Delikatnie zaczął rozprowadzać rozprowadzać olejek po jej plecach. Jej skóra była miękka i bardzo delikatna.

Blair

- No to mam już masażystę. - zaśmiała się Bi.
- Teraz mogę upadać na plecy.
- Liam oferta pracy u mnie jest nieaktualna. - zaśmiała się.

Liam

- To niech Ci masażysta powie, kto go tego nauczył. - powiedział złośliwie.

Blair

Blair ze śmiechem odwróciła się w stronę Ozziego.
- Masażysta kto Cię tego nauczył? - zapytała kładąc się na piasku.
- Z resztą mało ważne kto nauczył, liczą się umiejętności.

Gość

Ozzie uśmiechnął się.
- Po prostu uczeń przerósł mistrza. - powiedział ze złośliwym uśmiechem, patrząc w stronę Liama.

Liam

- Jasne. Wmawiaj tak sobie. - odpowiedział koledze.

Blair

- Uwielbiacie rywalizować. - stwierdziła Blair wygrzewając się na słońcu.
- Uczeń przerasta mistrza ? To ja niedługo przerosnę was w serfowaniu. - wybuchła śmiechem.

Liam

- Nie ma takiej opcji. - odpowiedział z uśmiechem. - Żadna dziewczyna nas nie pobije. - dodał złośliwie.

Blair

- A ta Twoja znajoma Ivy ? - zapytała.
- Wydawało mi się, że ona jest dobra. - powiedziała złośliwie Blair.

Gość

- No Ivy jest dobra, ale my jesteśmy lepsi. - odpowiedział. - A właśnie.. ciekawe co z nią się dzieje? - zapytał. - Zresztą... ona jest wyjątkiem, bo jest typem chłopczycy no i serfuje od dziecka.

Blair

- Typem chłopczycy ? - zapytała z ciekawością.
- Czyli nie zagraża mojej pozycji dziewczyny serferki ? - zażartowała.
- Ale Liam z tego co słyszałam, to miał z nią mały epizocik. -zachichotała.
- Więc chyba nie do końca taka z niej chłopczyca.

Gość

- Właśnie Liam... opowiedz nam o tym. - powiedział. - Nigdy nie słyszałem pełnej wersji tych wydarzeń... Tylko "to nic wielkiego", "po prostu wychodzimy razem", "nic zobowiązującego". To jak było na prawdę?

Blair

Blair zwróciła wzrok na Liama oczekując odpowiedzi.