Biuro Dul

Gość

Dul parsknęła pod nosem.
-Brzmi niezwykle prosto. -zaszydziła.
-Co to za znajomi, skąd będę wiedziała, że oni to oni i w ogóle? -spytała po chwili.

Akon · Gość

-Dałbym Ci wcześniej znać, że wpadną z wizytą. -pokiwał głową.
-Coś Ty taka nieufna. -pokręcił głową.
-Czy Ty myślisz, że mógłbym narazić naszą wytwórnię na utratę prestiżu? -spojrzał na nią z niedowierzaniem.

Gość

-No nie wiem co Ci po tej łepetynie chodzi. -skrzywiła się.
-Ale dobra, załóżmy, że się zgadzam. -mówiła z niepełnym przekonaniem.
-Tyle, że co, dajesz mi biurko i mam tu gnić?

Akon · Gość

Akon zaśmiał się.
-Nigdzie nie będziesz gniła, cała wytwórnia jest dla Twojej dyspozycji, możesz robić co chcesz i wpadać tu kiedy tylko chcesz. -uśmiechnął się.
-Właściwie to mogłabyś zostać moją wspólniczką, ale jeszcze z tym poczekam. -wyszczerzył ząbki.
-To co, zgadzasz się? Bo jak coś to podpisujemy papiery. -spojrzał na nią spod byka.

Gość

-Czyli mam rozumieć, że mogę się tu trochę porządzić, taak? -spytała ze śmiechem.
-Dobra, podpisujmy. -powiedziała wywracając oczami.
-Ufam Ci. -spojrzała na niego. -Jak coś tu nie gra to i tak się dowiem, a wtedy zrujnuję Twoją wytwórnię. -zachichotała zerkając na niego uważnie.

Akon · Gość

-Dul, nawet nie żartuj. -pogroził jej palcem ze śmiechem i podłożył do podpisania papiery.
-No gotowe, moja Ty prawa ręko. -zaśmiał się i wsadził papiery do teczki.
-Rządź się rządź, tylko z umiarem. -spojrzał na nią wybuchając śmiechem.
-Chociaż tyle mogę dla Ciebie zrobić. -wzruszył ramionami.

Gość

-Chociaż tyle? -spojrzała na niego.
-Jak to zabrzmiało, ojej. -zachichotała.
-Dobra, miejmy nadzieję, że jak wrócisz z tej całej swojej trasy to zastaniesz swoją wytwórnię w całości. -wybuchła śmiechem.

Akon · Gość

-No wiesz, mieliśmy nagrywać, a wyszło jak zawsze. -skrzywił się.
-Ale masz wszystkie sale nagraniowe dla siebie, nagrywaj ile wlezie, a ja jak wrócę wszystko przesłucham. -powiedział z uśmiechem.
-Tylko żadnych kłótni ze Slimem i Kellerem. -pogroził jej palcem.

Gość

-Ze Slimem nie będzie problemu, gorzej z tym Twoim narcyzem, ale spoko, będzie chodził jak w zegarku, w końcu ja tu teraz rządzę, prawda? -powiedziała złośliwie.
-Dobra, zbierajmy się stąd, udanej trasy i w ogóle. -wstała żegnając się z Akonem zebrała się do wyjścia.

Chris Keller · Gość

Chris szedł korytarzem, przez uchylone drzwi zobaczył siedzącą przy biurku Dul. Uśmiechnął się i zapukał, po czym wszedł.
- mam nadzieję że nie rzucisz mnie ołówkiem.. Zaśmiał się wchodząc.

Gość

Dul podniosła wzrok do góry zza umów, które podpisywała. Wywróciła oczami na widok Kellera.
-Nie mam pod ręką ołówka, ale możesz dostać długopisem jeśli tak bardzo chcesz. -powiedziała złośliwie.
-I w sumie. -wzięła do ręki długopis obracając go w palcach. -Zasłużyłeś, żeby czymś dostać. -prychnęła.

Chris Keller · Gość

- długopisem.. hmm najczęściej rzucano we mnie bielizną.. ale jeśli cię to kręci to dawaj śmiało. Zaśmiał się.
Po czym usiadł jej na przeciw. - dlaczego zasłużyłem ? Spytał z łobuzerskim uśmiechem.

Gość

-No tak, ach te naiwne fanki. -pokręciła głową. -Że im nie szkoda było i jest swoich majteczek na Ciebie. -lekko zironizowała.
-Dlaczego? -parsknęła. -Głupie pytanie, domyśl się.

Chris Keller · Gość

- wyczuwam antypatię do mojej osoby. Mruknął zasmucony.
Po czym odchylił głowę do tyłu. - przecież wszyscy kochają Chrisa.. Westchnął i spojrzał na nią. - ja na przykład Cię lubię, i nie rozumiem czemu tego nie odwzajemniasz? Puścił jej oczko.
- przepraszam bardzo.. ale ja jestem niewinny. Uniósł dłonie.
-..starałem się być miły, jak zawsze zresztą.. a to ty byłaś dla mnie niemiła.Prychnął.

Gość

-A niby za co mnie lubisz jak nawet mnie nie znasz. -spojrzała na niego spod byka.
-Taa, miły. -parsknęła pod nosem. -Byłeś dla mnie tak miły, jak ja dla Ciebie. -wzruszyła ramionami.
-A tekst o tym, że wszyscy Cię wielbią. -wywróciła oczami. -Zostawię bez komentarza. -powiedziała złośliwie.
-Coś Cię do mnie sprowadza konkretnego?