Biuro Dul

Gość

-Czyje to biuro? -spytała rozglądając się po pomieszczeniu.

Akon · Gość

-Może być Twoje. -spojrzał na nią spod byka.
-Wystarczy, że się tylko zgodzisz. -zerknął na nią uważnie.

Gość

-Ekhm.. moje? -zdziwiła się.
-A po co mi własne biuro? -mówiła zerkając na niego.
-Co Ty kombinujesz?

Akon · Gość

-Oj, usiądź tutaj. -poprosił. Dul po chwili usiadła i zaczęła się obkręcać ze śmiechem na fotelu.
-No spójrz jak możesz ładnie wyglądać za biurkiem. -zachichotał patrząc na nią spod byka.

Gość

-No dobra, dobra. Mów o co chodzi, a nie. -spojrzała z ukosa.
-Widzę Twoją minę i co to za papiery. -zainteresowała się.

Akon · Gość

Akon przesunął krzesło i usiadł na przeciw niej.
-Potrzebuję prawej ręki. -zaczął poważniej.
-Eminem nie da rady, więc wypadło na Ciebie. -spojrzał na nią spod byka.
-Mało tu zaufanych ludzi aaaaa.. -przerwał na chwilę.
-A potrzebuję tu kogoś takiego na czas mojej nieobecności. -zakrząknął.

Gość

-Że niby ja mam być tą prawą ręką? -zdziwiła się.
-A Keller? Przecież to on jest w Twoim zastępstwie. -mówiła zerkając w jego stronę.
-Czy mi się wydaję, czy Ty coś kręcisz?

Akon · Gość

-Keller to taka moja.. lewa ręka. -zaśmiał się.
-Nie no żartuję. On tu jest od czego innego. -pokręcił głową.
-Po prostu potrzebuję kogoś kto przypilnuje tutaj paru spraw, to wszystko. -mówił.
-No i koniecznie musi to być ktoś komu ufam. -dodał podkładając papiery w jej stronę.

Gość

Dul spojrzała na niego nieufnym wzrokiem. Wzięła dokumenty do rąk i zaczęła uważnie przeglądać.
-Nie nie nie, nawet na mnie nie licz. -pokręciła głową parskając pod nosem i odstawiła je na stół.

Akon · Gość

-Dul, to nie jest to co myślisz. -powiedział stanowczo.
-Wiem jak to wygląda i dlatego sama rozumiesz, że nikomu innemu tego powierzyć nie mogę. -kiwał głową.
-Są tutaj małe formalności do załatwienia, nic więcej. -spojrzał na nią.

Gość

-Formalności? -parsknęła pod nosem.
-Mi to wygląda na co innego. -prychnęła krzywiąc się.

Akon · Gość

-Wszystko jest legalne. -zapewnił.
-Chyba nie mógłbym Cię narażać, co nie? -dodał.

Gość

Dul wzięła jeszcze raz papiery do rąk i zaczęła ponownie przeglądać.
-Jak to całe 'pilnowanie' tych spraw miałoby wyglądać ? -spytała po chwili krzywo się patrząc.

Akon · Gość

-Dul, nie krzyw się tak. Zaufaj mi. -nalegał.
-Takie są interesy w tej branży, z różnymi ludźmi się współpracuje. -dodał.
-Po prostu będziesz potrzebna w firmie na wypadek wizyty paru moich znajomych. Dasz im do podpisania pewne papiery i zrobisz kilka przelewów. To tyle. -zaznaczył.