Urasawa

Nate · Gość

-Już dobrze. -burknął i wsadził do ust kawałek łososia. -To była tylko sugestia. -wymruczał.
-Sprzedać klub? -zapytał. -TK świetnie prosperuje. To doskonała inwestycja. -dorzucił. -Może powinnaś jeszcze coś kupić.. -zamyślił się.

Blair

- Kupić coś jeszcze ? - zapytała gmerając widelcem w sałatce. - A masz może jakiś pomysł ? TK kupiłam ze względów sentymentalnych skarbie. - zaśmiała się. - I lubię tam przebywać.

Nate · Gość

-No nie wiem. Może jakiś hotel? Albo lepiej.. Jakiś domek letniskowy. Najlepiej gdzieś w górach. -dodał. -Sam kiedyś chciałem zainwestować w apartament w Paryżu, ale jakoś tak zeszło. -dodał z rozmysłem.

Blair

- Zastanowię się nad tym. Domek letniskowy ? - pomyślała. - Nie taki głupi pomysł, zabrałabym Cię i miałabym tylko dla siebie. - rozmarzyła się. - Tylko wolałabym jakieś słoneczne miejsce, śnieg i góry mnie nie lubią. - skrzywiła się delikatnie.

Nate · Gość

-Mało masz słońca w LA? -zapytał, przechylając głowę i spoglądając na nią. -W sumie też nie lubię marznąć, ale upały też źle znoszę. -rzucił. -Zjesz deser?

Blair

- Mówisz, że wyglądam okropnie, a zaraz będziesz jeszcze mówił, że jestem gruba. - zaśmiała się. - No ten jeden raz zrobię wyjątek. - oparła głowę na dłoni i wpatrywała się w Nejta.

Nate · Gość

-Nigdy Ci nie powiedziałem, że jesteś gruba. -odburknął. -I nie patrz tak na mnie, bo nie lubię kiedy ktoś się we mnie wpatruje. -dodał i zakrył sie menu. -Masz ochotę na lody czy ciastko? -zapytał.

Blair

- Nie mogę na Ciebie patrzeć ? - spytała smutno. - Niech będą lody. - powiedziała krótko. Powoli traciła nadzieję, że będzie jak kiedyś. "Czego Ty wymagasz? " spytała się sama siebie i przywołała na swoją twarz uśmiech.

Nate · Gość

-A chcesz żebym chodził czerwony jak burak? -zapytał z uśmiechem. -Dwa razy puchar lodowy. -rzucił do kelnera. -Może wybierzemy się w weekend gdzieś za miasto? -zapytał, popijając wino. -Masz ochotę na małą wycieczkę?

Blair

W oczach Blair tańczyły małe ogniki.
- Niech no się zastanowię. Wyjazd z Tobą, za miastem, będę miała Cię tylko dla siebie. - udała, że się zastanawia. - Jasne, że chcę jechać. - uśmiechnęła się od ucha do ucha sama się sobie zdziwiła, myślała, że nie umie się już tak uśmiechać. - A gdzie chciałbyś pojechać ?

Nate · Gość

Chłopak uśmiechnął się.
-Nie wiem. Mam ochotę odpocząć od zgiełku miasta. -powiedział. -Coś wymyślimy. -dodał i zaczął jeść lody.

Blair

Blair nabrała małą porcję na łyżeczkę i wsadziła ją sobie do ust.
- Nie mogę się już doczekać. - rozmarzyła się wznosząc oczy do góry. - A może jakiś piknik za miastem ? - w Blair wstąpiła romantyczka. - Chyba, że masz już jakieś plany i nei chcesz mi powiedzieć. - uśmiechnęła się łobuzersko.

Nate · Gość

-Sczerze to dopiero teraz wpadło mi to do głowy. -dodał ze śmiechem. -Ręką starł jej bitą smietanę z kącika ust. -Tobie to przydałaby się niańka, a nie chłopak .-rzucił rozbawiony.

Blair

Blair zarumieniła się.
- Ale Ty pełnisz te dwie rolę jednocześnie. - uśmiechnęła się zawstydzona. - Wpadaj częściej na takie pomysły. A kiedy byś chciał jechać ? - spojrzała ciekawie na rozbawioną twarz chłopaka. Lubiła kiedy się uśmiechał, robiło jej się cieplej na duchu.

Nate · Gość

-Zawsze byłem genialny. -dodał skromnie. -Hmm.. Nie wiem dokładnie kiedy. Dogadamy się, żebysmy mieli oboje czas. Brudasku. -rzucił i zachichotał.