Molo

Nate · Gość

-Też mam taką nadzieję. -uśmiechnął się. -To dziwne. Mam 20 lat i wiem z kim chciałbym je przeżyć. -dodał i przytulił ją.

Blair

- Ja mam 19 lat i całe życie już zaplanowane w głowie. - uśmiechnęła się. - I wiesz, w każdym wydarzeniu jakie sobie wymarzyłam Ty zawsze jesteś u mojego boku. - objęła go ręką w pasie i powoli szła przed siebie.

Nate · Gość

Chłoak zaśmiał się.
-W każdym?-zapytał. -Na przykład w jakim? -zainteresował się.

Blair

- Nie, nie, nie. - potrząsnęła głową. - Nie będę Ci tego zdradzać, bo... - zamyśliła się na chwilę. - Po pierwsze wtedy to nigdy się nie spełni. - powiedziała smutno. - Po drugie pomyślisz, że mam nie równo w głowie. Po trzecie przestraszysz się i szybko uśmiechniesz. Po czwarte uważamy, że jest za wcześnie.

Nate · Gość

-Tak masz rację. -odparł. -Lepiej nie planować nic na zapas. Jeśli coś nie wyjdzie, będzie nas to bardziej bolało. A jeśli się uda to będzie niespodzianka. -uśmiechnął się.

Blair

' Jeśli coś nie wyjdzie. ' powtarzało echo w głowie Blair, potrząsnęła głową, by pozbyć się tych myśli, co w jej wykonaniu mogło wyglądać zabawnie.
- Wszystko wyjdzie. - starała się siebie przekonać. - Tylko chcę, żeby to była niespodzianka. - powiedziała pewnym głosem, ale w przepełniał ją niepokój.

Nate · Gość

-Miejmy nadzieję. -szepnął jej do ucha i lekko pocałował. -Nie powinniśmy się tym zadręczać.

Blair

- A jak coś nie wyjdzie ? - zapytała z widocznym strachem w oczach. Lubiła gdy jest pewna co się wydarzy, lubiła być panią swojego losu. Nie lubiła niespodzianek, zwłaszcza tych niemiłych.

Nate · Gość

-Wiesz może to głupio zabrzmi, ale wierzę, że tak nam jest zapisane gdzieś tam na góże. -odparł z uśmiechem. -Może jesteśmy na siebie skazani? -zaśmiał się.

Blair

- Skazani ? Przeznaczeni ładniej brzmi. - uśmiechnęła się spoglądając w gwiazdy. - A co nie chcesz być 'skazany' na Blair Waldorf ? - zaśmiała się przyciągając go do siebie.

Nate · Gość

-Chcę. -odparł wesoło. -To czysta przyjemność. -roześmiał się. -Ale uważąj, żebym na starość nie był upierdliwym staruszkiem. -pokazał mu język.

Blair

- Upierdliwym staruszkiem ? - Blair roześmiała się. - Nie potrafię sobie nas wyobrazić jako dziadków, w każdym wydarzeniu jesteśmy zawsze młodzi. - pocałowała go delikatnie. - Kiedyś się pomarszczę, przytyję i nie będę taka ładna. - wzruszyła ramionami śmiejąc się.

Nate · Gość

-Każdy się kiedyś zestarzeje. Dlategoego ważna jest dusza. Za kilka lat nie będe rozmawiał z ładną buzią, ale z dorosłą kobietą. Muszę lecieć. -mruknął i pocałował ją. -Zadzwonię do Ciebie. -dodał i poszedł w stronę wyjścia.

Blair

- Pa kochanie. - pomachała mu. Stała jeszcze chwilę wpatrując się w ocean, a potem zebrała się do wyjścia bawiąc się małą płytką.

Gość

Naomi weszła na molo i przystanęła przy barierce. Nagle poczuła czyjąś rękę na swoim ramieniu. Odskoczyła na bok i krzyknęła wystraszona.