Prada

Blair

// pw //
- Można powiedzieć, że jesteśmy razem. - powiedziała z uśmiechem. - Oficjalnie, od wczoraj. Nieoficjalnie to się długo ciągnęło. - zaśmiała się. - Bądź, co bądź uratował mi wczoraj życie. - skrzywiła się lekko.

Melinda

/pw/
-co się stało? Mel spojrzała na Blair z przerażeniem.

Blair

Blair pokręciła głową. - Nie pamiętam ostatnich co najmniej 3 dni, miałam małe problemy. - uśmiechnęła się kwaśno. - A teraz opowiadaj co u CIebie.

Melinda

-małe problemy? Zdziwiła się Mel.
-u mnie okey.. ostatnio nie byłam w najlepszym humorze. Uśmiechnęła się kwaśno.
-..ale jakoś trzeba żyć. Dodała przyglądając się wieszakom.

Blair

// pw //

- Znowu mały epizod z narkotykami. - powiedziała oglądając stroje. - A jacyś faceci ? - uniosła brwi do góry i spojrzała na Mel

Melinda

//pw//
-narkotyki?! Mel spiorunowała Blair spojrzeniem, po czym westchnęła.
-wczoraj byłam na lodach z fanem mojej matki zaśmiała się.
-..przystojny koszykarz, i nawet miły był. Stwierdziła lekkim tonem.

Blair

// pw //
- Koszykarz ? Sportowiec. - Bi oblizała dolną wargę. - Nawet miły ? Muszę go zobaczyć. - powiedziała dumnie dalej przeglądając stroje.

Melinda

-zbyt miły i dobrze wychowany jak dla ciebie. Zaśmiała się.
-nie wiem.. czy znów się z nim spotkać...
-wybrałaś coś? Spytała się spoglądając na Blair.

Blair

- Kilka, muszę przymierzyć. - powiedziała z uśmiechem. - Muszę dzisiaj pięknie wyglądać. - rozłożyła ręce. - Spotkaj się, czemu nie ? - spytała wchodząc do przymierzalni.

Melinda

Mel usiadła na fotelu przed przymierzalnią.
-a gdzie się dziś wybierasz że musisz aż tak dobrze wyglądać? Spytała przeglądając czasopismo ze stolika.

Blair

- Będę uczyć się serfowania. - powiedziała dumnie wychodząc tanecznym krokiem z przymierzalni. - Pokaz mody czas zacząć. - zaśmiała się i krokiem modelki prezentowała Melindzie stroje.

Melinda

-nawet ładny tylko dość nie praktyczny na serfowanie. Skwitowała prezentowany strój kąpielowy prezentowany przez Blair.
-ja bym ci proponowała strój jednoczęściowy a najlepiej kombinezon. Zaśmiała się.

Blair

Bi rzuciła jej piorunujące spojrzenie. - Serfowanie to ta oficjalna wersja. - powiedziała ze śmiechem wchodząc by nałożyć następny strój.

Melinda

-aha. Uniosła brwi i się zaśmiała.
-Ozz to chyba w porządku chłopak? Spytała jakby ot tak.

Blair

- Mój anioł stróż. - powiedziała wychodząc i pokazując następny strój. - Na lepszego trafić nie mogłam, musisz go poznać. - dodała z uśmiechem. - Wiesz, że Czak rozstał się z Dul, jakaś plaga teraz jest.