Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Ławki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna -> Parki / Coldwater Canyon Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 11:23, 09 Maj 2010    Temat postu:

Killer nerwowo drgnął na dźwięk charakterystycznego akcentu. Powoli zmierzył mężczyznę wzrokiem. Niewątpliwie go znał, tylko nie mógł sobie przypomnieć skąd. Wyczuwał jednak, że ma kłopoty i zastanawiał się, czy najlepszym rozwiązaniem nie byłaby ucieczka.
Powrót do góry
Gaston
Gość






PostWysłany: Nie 11:24, 09 Maj 2010    Temat postu:

-Nie poznajesz mnie? -Gaston popatrzył na niego z rozbawieniem i ściągnął okulary.
-A może nazwisko Diestro, odświeży Ci pamięć? -uniósł brwi.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 11:26, 09 Maj 2010    Temat postu:

Killer pokiwał głową z zastanowieniem. Teraz już wiedział.
-Gaston Diestro. -przytaknął. -Zastanawiałem się czemu tak długo zwlekasz. -skrzywił się, próbując ukryć zdenerwowanie.
-Więc czego chcesz? -rzucił cierpko.
Powrót do góry
Gaston
Gość






PostWysłany: Nie 11:32, 09 Maj 2010    Temat postu:

-Długo? -zdziwił się. -czas to pojęcie względne. -zaśmiał się pod nosem.
-Widzisz, na razie się bawię. Ale wy nieświadome dzieci, wciąż się wymykacie. -skrzywił się. -Twoja przyjaciółka Naomi, urocza dziewczyna, uciekła. Ale zostałeś Ty i Dul. No i Rejczel też miała swój udział w tej nędznej mistyfikacji. -prychnął.
-Killer chciałbyś mieć kiedyś dzieci? -zapytał.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 11:44, 09 Maj 2010    Temat postu:

-Pączek sam się zabił. -wzruszył ramionami Killer.
-Popieprzyło mu się w głowie. Nie mam zamiaru płacić za jego błędy. -mruknął.
Powrót do góry
Gaston
Gość






PostWysłany: Nie 11:46, 09 Maj 2010    Temat postu:

-Tobie się popieprzy, jak wpakuje Ci kulkę w łeb. -warknął Diestro.
-Jesteś śmieciem, miałeś być jego przyjacielem, a wbiłeś mu nóż w plecy. -splunął na ziemie i popatrzył na niego nienawistnie.
-Nadejdzie czas rozliczeń..
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 11:46, 09 Maj 2010    Temat postu:

Killer głośno wypuścił powietrze z płuc.
-Grozisz mi? -spojrzał na niego z ukosa.
Powrót do góry
Gaston
Gość






PostWysłany: Nie 11:48, 09 Maj 2010    Temat postu:

Gaston roześmiał się.
-Ja bym to nazwał inaczej. -rzucił lekko.
-Wyrok zapadł. Teraz czekaj na egzekucje. -wyszczerzył zęby, po czym poklepał go po plecach i wstał z ławki. Ruszył ścieżką w stronę wyjścia, nie oglądając się za siebie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 11:52, 09 Maj 2010    Temat postu:

Killer skrzywił się pod nosem i odprowadził go wzrokiem.
-Cholera. -mruknął do siebie, po czym odpalił papierosa i ruszył przed siebie.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:18, 09 Maj 2010    Temat postu:

Kath usiadła na ławce obserwując Sparkle, który podszczekiwał wesoło.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:23, 09 Maj 2010    Temat postu:

Caro zauważyła Kath siedzącą na ławce.
- Hej - powiedziała podchodząc do niej - Co to za pies? - zapytała patrząc na zwierzątko.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:25, 09 Maj 2010    Temat postu:

- To mój pies, Sparkle - odpowiedziała - Nie wspominałam, że go kupiłam? - zapytała unosząc brwi. - Opowiadaj mi lepiej jak występ się udał - uśmiechnęła się.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:28, 09 Maj 2010    Temat postu:

- Nie, nie wspominałaś - odpowiedziała głaszcząc pieska po główce - Było niesamowicie. Strasznie się denerwowałam, ale jak już się tam znalazłam, to stres jakby odpłynął. - powiedziała - Idziemy świętować? - zapytała. - Odprowadźmy pieska i chodźmy - uśmiechnęła się.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Nie 21:29, 09 Maj 2010    Temat postu:

- Bo Ty jesteś urodzoną gwiazdą - uśmiechnęła się szeroko - Dobra chodźmy odprowadzić psiaka i do klubu - powiedziała wstając i ruszyła z Caro w kierunku domu.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 23:45, 13 Maj 2010    Temat postu:

- Ale sobie drogę wybrałam - mruknęła pod nosem - Trzeba było taksówkę złapać - powiedziała idąc przez ciemny park.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna -> Parki / Coldwater Canyon Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 6 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin