Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Gabinet Komisarza Deana Winchestera.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna -> Szpitale, policja / Posterunek policji
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 22:34, 21 Gru 2009    Temat postu:

Carter stanął na zewnątrz budynku obserwując biuro Komisarza. Musiał iść i się zgłosić inaczej Blair grozi niebezpieczeństwo. Stał i zmagał się z myślami, nie wiedział czy powinien wejść.
Powrót do góry
Dean
Level 16



Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:30, 21 Gru 2009    Temat postu:

-coś przegapiłem, coś przegapiłem. Dean ledwo patrzał na oczy, mimo to nadal szukał czegoś na Cartera. Usłyszał pukanie do drzwi. -proszę.
Do gabinetu wszedł jego kolega Carl.
-to od coronera.
Dean przejął arkusz i zaczął go przeglądać.
-została uduszona?
-tak, dziwi mnie tylko jak się dostali do jej sali. Dean podenerwowany wstał.-przecież kazano wam jej pilnować! Wrzasnął.
-Dean posłucha, nikt tego nie mógł przewidzieć, prawdopodobnie byli przebrani za lekarzy, bądź pielęgniarzy.
-prawdopodobnie?! prawdopodobnie, to oni by weszli w kominiarkach, i i tak żaden z twoich ludzi by tego nie zauważył. Carl spuścił wzrok.
-wydaje mi się Dean, ze powinieneś jechać już do domu, i odpocząć, jutro wrócisz do tej sprawy.
-a w nocy i tak dojdzie do jakieś nowej zbrodni, i gdzieś tam będzie czaił się Carter!
-okey, i tak tu dłużej nie wysiedzę. Dean wyszedł po chwili z gabinetu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dean dnia Pon 23:30, 21 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Melinda
Moderator



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:13, 22 Gru 2009    Temat postu:

Mel nadal ledwo powstrzymując płacz, zapukała do drzwi, po czym weszła.
-Dean ... musisz mi pomóc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dean
Level 16



Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:16, 22 Gru 2009    Temat postu:

Dean widząc zapłakaną dziewczynę, szybko wstał i podszedł do niej.
-Mel co się stało?
-porwano.. BBliaar... Dziewczyna się rozpłakała.
-jak to ją porwano! Mel!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Melinda
Moderator



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:19, 22 Gru 2009    Temat postu:

-cały dzień jej szukałam... bo zniknęła, a potem zadzwoniła do mnie, powiedziała że jest porwana, nie kłamała Dean... była roztrzęsiona.. nagle rozmowa się rozłączyła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dean
Level 16



Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:22, 22 Gru 2009    Temat postu:

Dean podszedł do biurka, próbował zebrać myśli. Odwrócił się do dziewczyny.
-gdzie jest Carter?
-nie wiem... szukałam go ale na marne.
-tu chodzi o Cartera, trzeba go znaleźć.
-tu nie chodzi o Cartera! Dean porwano Blair!
-przecież wiem... ! Warknął. -wcale by się tak nie stało, gdybyś wczoraj jej nie ostrzegła!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Melinda
Moderator



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:23, 22 Gru 2009    Temat postu:

Melinda poczuła jakby tysiące małych ostrz wbijało jej się w serce.Dean miał racje to była moja wina. Załkała w myślach.
-i co mam teraz zrobić! powiedz!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Melinda
Moderator



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 3492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:27, 22 Gru 2009    Temat postu:

Melinda nie wierzyła w to co słyszała.
-dobrze! Poradzę sobie sama. Stwierdziła zalewając się kolejny raz łzami. Wybiegła z gabinetu Deana.
-mel.. potrzebny jest nam Carter. Dean patrzał na nią z bólem.
Mel nie wiedziała co ma zrobić, usłyszała wibracje komórki, był to sms od Cartera. Odpisując poszła do samochodu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 19:59, 22 Gru 2009    Temat postu:

Carter powolnym krokiem zmierzał w stronę gabinetu Winchestera. Skinął na znajomego policjanta, który już nie raz mu pomagał. Nie obchodziło go teraz co się z nim stanie. Stanął przed drzwiami i zdecydowanym ruchem zapukał.
Powrót do góry
Dean
Level 16



Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:02, 22 Gru 2009    Temat postu:

Słysząc pukanie, dean opowiedział. proszę. Miał nadzieję że to Mel, dowiedziała się czegoś nowego. Jak bardzo zamurował go widok tego kto do niego pukał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 20:04, 22 Gru 2009    Temat postu:

- Chcę tylko pomóc Blair, nie ważne co się ze mną stanie. - dodał.
- Możesz mi pomóc?
Powrót do góry
Dean
Level 16



Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:07, 22 Gru 2009    Temat postu:

Dean wpatrywał się w niego tak jakby zobaczył ducha, nie o tyle z przerażeniem, co w szoku.
-Carter! pomóc... ja tobie. Nie wierze! Musisz być nieźle pokręcony by tu przychodzić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 20:08, 22 Gru 2009    Temat postu:

- Dobra inaczej. Pomóż Blair, nie mi. - warknął.
Powrót do góry
Dean
Level 16



Dołączył: 19 Gru 2009
Posty: 1160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:09, 22 Gru 2009    Temat postu:

Dean wstał, i doszedł do Cartera powolnym krokiem.
-dobra, pomogę jej, tylko jej... siadaj i mów co wiesz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 20:12, 22 Gru 2009    Temat postu:

- Myślę, że to ma związek z tymi zabójstwami... - zaczął.
- Kiedyś zajmowałem się dilerką, po tym jak z tym skończyłem wiele osób nie było z tego zadowolonych. - mówił. - Osoby, z którymi miałem się spotkać ginęły. - powiedział.
- Gdy w Paparazzi pojawiło się zdjęcie moje z Blair, wiedziałem, że teraz ona jest w niebezpieczeństwie. - powiedział smutnym głosem.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.90210rpggame.fora.pl Strona Główna -> Szpitale, policja / Posterunek policji Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 19, 20, 21  Następny
Strona 6 z 21

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin