Ławka

Blair

Blair zobaczyła jakąś znajomą postać. Podniosła głowę.
- Oz ? - zapytała przechodzącego chłopaka.

Gość

Zatrzymał się nagle, słysząc swoje imię. Odwrócił się w stronę dziewczyny siedzącej na ławce.
- Blair? - zapytał. - Co Ty tu sama robisz?

Blair

- To samo pytanie mogłabym zadać Tobie. - powiedziała patrząc się na niego. - Staram się poukładać sobie w głowie, ostatnio mam trochę nie po kolei. - usmiechnęła się blado. A Ty ? - zapytała wskazując na ławkę by usiadł.

Gość

Ozzie usiadł obok niej.
- Staram się zrobić dokładnie to samo co Ty. - powiedział i uśmiechnął się blado. - Ale dosyć kiepsko mi to wychodzi. - westchnął.

Blair

- Mi tak samo. - powiedziała i zamilkła na dłuższą chwilę.
- Nie odzywałeś się. - szepnęła cicho, po czym znowu nastąpiła pauza.
- Dlaczego ? - zapytała z lekkim rozgoryczeniem.

Gość

- Musiałem przemyśleć sobie kilka rzeczy, potem pokłóciłem się z Liamem. - zamilkł na chwilę. - A jak już wszystko uporządkowałem, to nowe problemy się znalazły. - westchnął. - Co u Ciebie słychać? - zapytał.

Blair

Blair pokiwała głową z niedowierzaniem.
- Ciągle nowe problemy, codziennie coś dochodzi, pod koniec tygodnia jest tego cała masa. - powiedziała tępo wpatrując się w jeden punkt.

Gość

- Masz całkowitą rację. - powiedział, kiwając głową. - A potem niewiadomo co z tym zrobic.

Blair

- Będziemy udawać, że nic się nie stało i normalnie utrzymywać ze sobą kontakty, co jest prawie nie możliwe, czy będziemy udawać, że nic się nie stało i unikać siebie czy ... - lekko się zacięła, szybko zmieniła ostatnią wypowiedź. - Czy jest jeszcze jakieś inne wyjście.

Gość

- Strasznie szybko mówisz. - popatrzył w jej stronę. - Nie wiem Blair. Na prawdę nie wiem. Nie wiem jak to rozwiązać. Już nic w ogóle nie wiem. - powiedział. - Ale nawet jakbyśmy chieli się unikać, to jest to prawie nie możliwe, jako że oboje przyjaźnimy się z Liamem.

Blair

- Szybko mówię jak się denerwuję. - spuściła głowę skupiając wzrok na małym kamyczku. - Co teraz czujesz ? - spytała nagle.

Gość

- Pustkę. - westchnął. - I niepokój... - zrobił pauzę. - ...o Liama. Ale nie mam na nic już wpływu. - powiedział pustym głosem.

Blair

- A co się dzieje z Liamem ? - spytała zaniepokojona. - Masz wpływ na wszystko tylko musisz chcieć. - spojrzała mu w oczy.

Gość

- To nie zawsze takie łatwe. - odpowiedział i uśmiechnął się. - Właśnie o to chodzi, że nie wiem co z Liamem. Gadałem z Ivy i mówiła, że był wczoraj w jakimś naprawdę kiepskim humorze. Mam nadzieję, że nie wplątał się w jakieś kłopoty. Co jest chyba niemożliwością, bo to w końcu Liam. Jak nie prochy, to zacznie się spotykać z byłą dziewczyną dilera. - westchnął.

Blair

- Miłość nie wybiera. - wzruszyła ramionami. - Skąd mógł wiedzieć, że to jest była dziewczyna dilera. Nikt na początku się dobrze nie zna, a wtedy zazwyczaj już się zakocha i zaangażuje, a potem buum. - rozłożyła ręce.